Awaryjne piwo - wystarczy dolać wody

Pierwszy fakt - dla ludzi wybierających się na dłuższą podróż na piechotę ważny jest każdy kilogram. Drugi fakt - piwo składa się w 95% z wody. Firma Pat’s Backcountry Beverages z Alaski postanowiła zatem przy wykorzystaniu nowego procesu piwowarskiego (który czeka na opatentowanie) stworzyć przenośny, skondensowany złocisty trunek, do którego tylko wystarczy dolać wody.

Pierwszy fakt - dla ludzi wybierających się na dłuższą podróż na piechotę ważny jest każdy kilogram. Drugi fakt - piwo składa się w 95% z wody. Firma Pat’s Backcountry Beverages z Alaski postanowiła zatem przy wykorzystaniu nowego procesu piwowarskiego (który czeka na opatentowanie) stworzyć przenośny, skondensowany złocisty trunek, do którego tylko wystarczy dolać wody.

Pierwszy fakt - dla ludzi wybierających się na dłuższą podróż na piechotę ważny jest każdy kilogram. Drugi fakt - piwo składa się w 95% z wody. Firma Pat’s Backcountry Beverages z Alaski postanowiła zatem przy wykorzystaniu nowego procesu piwowarskiego (który czeka na opatentowanie) stworzyć przenośny, skondensowany złocisty trunek, do którego tylko wystarczy dolać wody.

Producent zastrzega, że jego dzieło nie jest zwykłym odwodnionym piwem, z którego odparowano wodę. Koncentrat ma posiadać smak, zapach i zawartość alkoholu identyczną z tradycyjnym złocistym trunkiem, co gwarantować ma nowy proces piwowarski, w którym fermentacja jest bardzo ściśle kontrolowana przy bardzo małej ilości wody.

Reklama

Do tego producent sprzedaje gotowe zestawy pozwalające dodać do koncentratu tak niezbędne bąbelki (wkłady z CO2 są oczywiście wymienne).

Zestaw taki ma kosztować 29.95 dolarów (lub 39.95 z sześcioma pojemnikami z CO2), a czteropak skondensowanego piwa to koszt 9.95$.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy