Barca ma 10-letniego Messiego

Lionel Messi to talent czystej wody. Fachowcy niejednokrotnie podkreślali, że diament tego kalibru zdarza się tylko raz na 50 lat. Okazuje się jednak, że się mylili! W chwili kiedy Argentyńczyk gra bowiem jeszcze w najlepsze, klub zatrudnił dziecko, które w przyszłości może być od niego jeszcze lepsze, niż on teraz!

Lionel Messi to talent czystej wody. Fachowcy niejednokrotnie podkreślali, że diament tego kalibru zdarza się tylko raz na 50 lat. Okazuje się jednak, że się mylili! W chwili kiedy Argentyńczyk gra bowiem jeszcze w najlepsze, klub zatrudnił dziecko, które w przyszłości może być od niego jeszcze lepsze, niż on teraz!

Lionel Messi to talent czystej wody. Fachowcy niejednokrotnie podkreślali, że diament tego kalibru zdarza się tylko raz na 50 lat. Okazuje się jednak, że się mylili! W chwili kiedy Argentyńczyk gra bowiem jeszcze w najlepsze, klub zatrudnił dziecko, które w przyszłości może być od niego jeszcze lepsze, niż on teraz!

Tak się jakoś ciekawie złożyło, że Takefusa Kubo to nie tylko pierwszy piłkarz rodem z Japonii, jaki miał zaszczyt zakładać koszulkę "Dumy Katalonii", ale także pierwsze dziecko, dla którego władze Barcelony postanowiły złamać swoją zasadę i podpisać kontrakt z graczem, gdy ten jeszcze nie ma nawet 13 lat.

Reklama

Oba aspekty są tylko wymiernym dowodem na to, że 10-latek z Kraju Kwitnącej Wiśni jest prawdopodobnie największym talentem, jaki tylko urodził się na Ziemi. Skauci i trenerzy "Blaugrany" już teraz widzą w nim zawodnika o potencjale co najmniej tak dużym jak sam Lionel Messi! I szczerze mówiąc ciężko im się dziwić - wystarczy spojrzeć na poniższy materiał.

Klub poczynił już wszelkie starania ku temu, by Kubo nie dopuszczał do siebie myśli, że mógłby grać gdziekolwiek indziej. Utalentowany młodzian otrzymał zakwaterowanie w Barcelonie, gdzie mieszka już ze swoją matką. Swoje piłkarskie umiejętności będzie póki co szlifował w ekipie Alevin C.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy