Będziemy mogli oznaczać fake newsy na Facebooku

Facebook prowadzi intensywnie działania, które mają na celu walkę z fałszywymi informacjami (fake newsami) rozpowszechnianymi na tym największym serwisie społecznościowym świata. Jednym z ciekawych, lecz kontrowersyjnych pomysłów jest pozwolenie...

Facebook prowadzi intensywnie działania, które mają na celu walkę z fałszywymi informacjami (fake newsami) rozpowszechnianymi na tym największym serwisie społecznościowym świata. Jednym z ciekawych, lecz kontrowersyjnych pomysłów jest pozwolenie...

Facebook prowadzi intensywnie działania, które mają na celu walkę z fałszywymi informacjami (fake newsami) rozpowszechnianymi na tym największym serwisie społecznościowym świata. Jednym z ciekawych, lecz kontrowersyjnych pomysłów jest pozwolenie użytkownikom na ocenianie, czy dana wiadomość jest prawdziwa czy może fałszywa.

Serwis Marka Zuckerberga chce w realizacji tego celu skorzystać z systemu opracowanego przez The International Fact-Checking Network (IFCN), czyli część Poynter Institute for Media Studies, który jest sponsorowany przez Instytut Społeczeństwa Otwartego Georga Sorosa oraz fundację Billa i Melindy Gates.

Reklama

Funkcja określania fałszywych wiadomości. Fot. Facebook.

Fundacja opracowała kodeks pięciu zasad weryfikacji prawdziwości wiadomości. Facebook ogłosił, że będzie współpracował z organizacjami, które podpisały się pod kodeksem. Ale to nie wszystko. Szefostwo serwisu zaznacza, że jeśli wiadomość zostanie uznana za fałszywą, przedstawiony zostanie alternatywny link, dzięki któremu będziemy mogli dowiedzieć się, dlaczego został on uznany za kłamstwo.

IFCN zależy na tym, aby informacje tworzone przez wszelakie media były jak najbardziej obiektywne i bezpartyjne. Z organizacją współpracuje większość światowych mediów, które złożyły zobowiązanie do: bezstronności, rzetelności, przejrzystości źródeł, finansowania, metodologii wybierania, a także do otwartej i szczerej korekty newsów.

Funkcja określania fałszywych wiadomości. Fot. Facebook.

To wszystko brzmi pięknie, ale jak jest w rzeczywistości wszyscy widzimy. Skoro Facebook posuwa się do cenzurowania treści nie mających zabarwienia lewicowo-liberalnego (uznając je za mowę nienawiści), za co już niedługo trafi też przed polski sąd (), to chyba wszyscy możemy domyślić się, jakie treści zostaną uznane za fałszywe wiadomości, niezgodne z wizją świata według IFCN, a w zasadzie z Gatesami i Sorosem.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy