Będziemy podróżowali po kosmosie na kometach
Podróżowanie po kosmosie może być darmowe i, co najważniejsze, bardzo szybkie. Pomysł na nową metodę badania komet, planetoid i innych obiektów znajdujących się w naszym Układzie Słonecznym ma NASA. Naukowcy chcą wykorzystać specjalny system harpunów...
Podróżowanie po kosmosie może być darmowe i, co najważniejsze, bardzo szybkie. Pomysł na nową metodę badania komet, planetoid i innych obiektów znajdujących się w naszym Układzie Słonecznym ma NASA.
Naukowcy chcą wykorzystać specjalny system lin i harpunów, dzięki którym sondy będą mogły przyczepić się do przemieszczających z ogromną prędkością obiektów, i w stylu "na autostopowicza" zabrać się z nimi w daleką podróż.
W ten sposób można będzie nie tylko zaoszczędzić paliwo i budować mniejsze sondy, ale również szybciej przemieszczać się po kosmosie i zbadać więcej tajemniczych obiektów.
W tej chwili najwięcej problemu stwarzają różnice w prędkości sond i ciał niebieskich. Zbliżenie się lub lądowanie sondy na obiektach jest naprawdę karkołomnym zadaniem. Gdybyśmy wykorzystali harpuny i "linki holujące", to zbliżenie sond i obiektów byłoby znacznie łatwiejszym przedsięwzięciem.
W trakcie zbliżania się do np. planetoidy, sonda wyrzuciłaby w kierunku jej powierzchni linę z zamontowanym systemem mocującym. Następnie system wstrzeliwałby harpuny w materiał skalny ciała niebieskiego, a linka stopniowo byłaby rozwijana, w celu zmniejszenia naprężeń, a później zwijana, by sonda mogła spokojnie osiąść na obiekcie.
Masahiro Ono, naukowiec kierujący pracami nad tym niezwykłym projektem uważa, że by jego realizacja w ogóle była możliwa, potrzeba będzie zastosowania naprawdę silnych materiałów.
W pracach wykorzystany zostanie więc zylon, kevlar oraz liny z nanorurek węglowych. Natomiast harpuny prawdopodobnie będą przygotowane z diamentów. Jednak największym problemem będzie długość lin, gdyż muszą one ciągnąć się nawet na tysiąc kilometrów.
Projekt powstał w ramach NASA Innovative Advanced Concepts (NIAC), i czeka go jeszcze długa droga, aby mógł stać się rzeczywistością.