Bezużyteczne roboty doprowadzają do upadku restauracje

Straszy się nas (wcale nie bezpodstawnie), że komputery i roboty będą nam zabierać pracę, ale w Chinach człowiek odnotował ostatnio małe zwycięstwo. Jedna z tamtejszych sieci restauracji kupiła ostatnio maszyny mające zastąpić kelnerów i te okazały się absolutnie bezużyteczne.

Straszy się nas (wcale nie bezpodstawnie), że komputery i roboty będą nam zabierać pracę, ale w Chinach człowiek odnotował ostatnio małe zwycięstwo. Jedna z tamtejszych sieci restauracji kupiła ostatnio maszyny mające zastąpić kelnerów i te okazały się absolutnie bezużyteczne.

Straszy się nas (wcale nie bezpodstawnie), że komputery i roboty będą nam zabierać pracę, ale w Chinach człowiek odnotował ostatnio małe zwycięstwo. Jedna z tamtejszych sieci restauracji kupiła maszyny mające zastąpić kelnerów i te okazały się absolutnie bezużyteczne.

Sieć Heweilai kupić miała kilka maszyn kosztujących po 7 tysięcy dolarów od sztuki aby te zastąpiły ludzi w obsłudze klienta w trzech lokalach i niestety dwie z restauracji musiały zostać zamknięte po tym jak roboty okazały się całkowicie bezużyteczne. Ostatnia przetrwała tylko dzięki temu, że jej kierownictwo szybko zdecydowało się wysłać roboty na złom i ponownie zatrudniło ludzi zostawiając sobie jedną maszynę, ale raczej w roli maskotki.

Reklama

Roboty - jak zdradził jeden z pracowników restauracji - nie potrafi odbierać zamówień, nalewać napojów czy przynosić zamówień do stolika, a więc w zasadzie nie potrafiły zrobić nic z tego, co musi robić kelner, a do tego cały czas się psuły.

Co prawda koszt ich obsługi był nadal niższy niż koszt pracownika, ale widocznie technologia nie jest jeszcze do tego gotowa. Niemniej, biorąc pod uwagę ekonomiczny rachunek, za parę lat, gdy tylko technologia nadrobi wszystkie braki, dojdzie do nieuniknionego, a nas na każdym kroku będą obsługiwać maszyny.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy