Błękitna Planeta okiem DSCOVR

Sonda kosmiczna Deep Space Climate Observatory (DSCOVR), która została wysłana w przestrzeń kosmiczną w lutym, przesłała pierwsze zdjęcie naszej planety z tzw. punktu libracji (L1), który znajduje się 1,5 miliona kilometrów od Ziemi, a więc prawie czterokrotnie dalej niż Księżyc...

Sonda kosmiczna Deep Space Climate Observatory (DSCOVR), która została wysłana w przestrzeń kosmiczną w lutym, przesłała pierwsze zdjęcie naszej planety z tzw. punktu libracji (L1), który znajduje się 1,5 miliona kilometrów od Ziemi, a więc prawie czterokrotnie dalej niż Księżyc...

Sonda kosmiczna Deep Space Climate Observatory (DSCOVR), która została wysłana w przestrzeń kosmiczną w lutym, przesłała pierwsze zdjęcie naszej planety z tzw. punktu libracji (L1), który znajduje się 1,5 miliona kilometrów od Ziemi, a więc prawie czterokrotnie dalej niż Księżyc. Widoczna jest na nim półkula zachodnia, a więc obie Ameryki.

Od września zdjęcia całej naszej planety będą publikowane na stronie NASA co kilkanaście godzin. Dzięki tak dużemu oddaleniu, sonda będzie mogła monitorować wpływ wiatru słonecznego na zmiany klimatyczne na naszej planecie.

Reklama

Będzie też badać ziemską atmosferę, a dokładnie ozon, aerozole, pyły i popioły wulkaniczne oraz pułap chmur. Jest to pierwsze obserwatorium monitorujące procesy zachodzące w atmosferze i wpływające na nią z zewnątrz.

Pomoże nam odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu Słońce jest odpowiedzialne za globalne ocieplenie i jakie jeszcze inne czynniki mogą brać w tym udział.

Pierwotnie powstanie sondy było pomysłem Ala Gore'a, który w 1998 roku, jako wiceprezydent USA i orędownik w walce z globalnym ociepleniem, chciał poznać za jej pomocą sekrety zmian klimatycznych.

Po latach unowocześniony pomysł wrócił i rzuci nowe światło na problem, który wywołuje coraz większe zainteresowanie opinii publicznej.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama