Blue Origin testuje swoją kapsułę załogową. Zobaczcie to na filmie

Blue Origin, czyli firma prężnie rozwijająca się w amerykańskim sektorze prywatnym przemysłu kosmicznego i należąca do Jeffa Bezosa, szefa Amazonu, właśnie pochwaliła się pomyślnym testem swojej nowej wersji załogowej kapsuły kosmicznej o nazwie Crew Capsule 2.0...

Blue Origin, czyli firma prężnie rozwijająca się w amerykańskim sektorze prywatnym przemysłu kosmicznego i należąca do Jeffa Bezosa, szefa Amazonu, właśnie pochwaliła się pomyślnym testem swojej nowej wersji załogowej kapsuły kosmicznej o nazwie Crew Capsule 2.0.

To właśnie dzięki niej sześciu śmiałków, z zasobnym portfelem, będzie mogło stać się kosmicznymi podróżnikami, polecieć w kosmos i zobaczyć przez okno rozpościerające się zapierające dech widoki.

Pasażerowie do swojej dyspozycji będą mieli niezwykle wygodny fotel, duże okno oraz spory tablet, na którym będą wyświetlane najważniejsze parametry lotu.

Natomiast w środku kapsuły znalazło się miejsce na specjalny silnik ratunkowy. Zostanie on użyty, aby bezpiecznie sprowadzić kosmicznych turystów na powierzchnię ziemi, gdyby w trakcie misji coś poszło nie tak.

Wnętrze kapsuły New Shepard. Fot. Blue Origin.

Jeff Bezos planuje rozpoczęcie podróży już w przyszłym roku. Chociaż nie podano jeszcze, ile Blue Origin zażyczy sobie za bilet, to spodziewana jest kwota pomiędzy 100 a 200 tysięcy dolarów.

Test kapsuły odbył się 12 grudnia w o 17:59 czasu polskiego w Teksasie. Crew Capsule 2.0 została wyniesiona na wysokość nieco ponad 98 kilometrów, na szczycie rakiety New Shepard, a później sama opadła na ziemię z pomocą spadochronów. W momencie zderzenia z powierzchnią, kapsuła opadała z prędkością zaledwie 1,6 km/h. Cały test trwał 10 minut i 6 sekund.

Co ciekawe, rakieta została w pełni odzyskana, gdyż sama wylądowała na ziemi, podobnie, jak robią to rakiety SpaceX.

Źródło: / Fot. Blue Origin

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas