To nie był stracony rok. 7 optymistycznych historii naukowych z 2025
Czy to był dobry rok? 2025 miał swoje pozytywne i negatywne aspekty. Ale że ewolucyjnie nasze mózgi bardziej skupiają się na negatywizmach, wiele osób mogło utracić wiarę w ludzkość po niektórych wydarzeniach z ostatnich miesięcy. Czołowe czasopismo naukowe "Nature" chce temu zaradzić, publikując 7 pozytywnych historii naukowych z tego roku, które pomogą przywrócić nam tę wiarę. Dowodzą one, że mimo licznych problemów nie był to stracony rok i możemy patrzeć z optymizmem w przyszłość.

Spis treści:
- Zagrożone gatunki odżywają
- Terapie genowe odnoszą duże sukcesy
- Kurczy się dziura ozonowa
- Udało się opanować ebolę
- Rośnie użycie energii odnawialnej
- Zostały dopuszczone nowe leki na malarię
- Coraz rzadsza alergia na orzeszki ziemne
Zagrożone gatunki odżywają
Mimo wymierania wielu gatunków roślin i zwierząt udaje się czasem zachować te, które są na skraju wymarcia. W tym roku dzięki staraniom ekologów odżyły niektóre zagrożone i bliskie wyginięcia gatunków, takie jak żółw zielony (Chelonia mydas), który od lat 80. XX wieku był gatunkiem zagrożonym. Działacze na rzecz ochrony przyrody chronili jaja żółwia przed przypadkowym złapaniem w sieci, co pozwoliło odbudować liczebność tego gatunku. Jego populacja wzrosła na tyle, że w wykazie Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody został przeniesiony do kategorii wzbudzającej "najmniejsze obawy".
Status wzbudzający "najmniejsze obawy" otrzymała też mulgara pręgoogonowa (Dasycercus hillieri), australijski torbacz wielkości szczura, wcześniej niemal wymarły. Ponadto we wrześniu 2025 udało się osiągnąć międzynarodowe porozumienie w sprawie ochrony życia morskiego, o czym pisali nasi redakcyjni koledzy i koleżanki z Interii Zielonej. Ratyfikowano traktat ONZ chroniący morza świata, który wejdzie w życiu w styczniu 2026.
Terapie genowe odnoszą duże sukcesy
2025 zapisał się jako rok, w którym osiągnięto liczne kamienie milowe w edycji genów. Przeprowadzono także sporo badań klinicznych. Przełomem okazała się m.in. pierwsza terapia genowa w chorobie Huntingtona, która spowolniła tempo spadku funkcji poznawczych chorych o 75%. Z kolei badanie z terapią genową w ostrej białaczce limfoblastycznej komórek T również dało obiecujące wyniki, doprowadzając do remisji u większości z 11 badanych dzieci i dorosłych.
Lekarze po raz pierwszy użyli w tym roku technologii CRISPR na człowieku. Jest to metoda inżynierii genetycznej umożliwiająca precyzyjną manipulację genomem, by naprawić konkretną mutację DNA. O tej przełomowej i zakończonej powodzeniem interwencji pisaliśmy w maju na łamach GeekWeeka.
Przeprowadzono również pierwszy test terapii genowej w leczeniu rzadkiej choroby immunologicznej zwanej przewlekłą chorobą ziarniniakową oraz skorygowano patogenną mutację genetyczną, która może powodować choroby wątroby i zapalenie płuc. Te kamienie milowe w edycjach genów są obiecujące w kontekście leczenia indywidualnych przypadków rzadkich chorób.
Kurczy się dziura ozonowa
Dziura ozonowa nad Antarktydą skurczyła się do najmniejszego rozmiaru od 2019 roku. Oznacza to, że warstwa ozonowa Ziemi powoli się odbudowuje. Dziurę ozonową odkryto w 1985 roku i powiązano z działalnością ludzką - emisją chlorofluorowęglowodorów (CFC) przez płyny chłodnicze w lodówkach czy dezodoranty w aerozolach. Protokół montrealski z 1987 r. nakazał stopniowe odchodzenie od produkcji i użycia CFC, co doprowadziło do słabnięcia emisji.
Eksperci szacują, że dziura ozonowa zostanie całkowicie zamknięta do końca lat 60. XXI wieku. Ten optymistyczny scenariusz zakłada jednak, że do tego czasu wejdą w użycie bardziej przyjazne dla środowiska alternatywy dla freonów.
Udało się opanować ebolę
Gorączka krwotoczna Ebola w tym roku miała swoją kolejną epidemię w Demokratycznej Republice Konga. Dzięki heroicznym wysiłkom pracowników służby zdrowia roaz rządów państw afrykańskich udało się opanować wirusa w 42 dni. Odnotowano w sumie 64 przypadki zarażenia, a ostatni - 25 września.
Epidemię udało się zatrzymać zarówno dzięki szczepieniom, jak i leczeniu przeciwciałami monoklonalnymi. Rozprzestrzenianiu się wirusa nie służyły ponadto duże odległości między ogniskami choroby, co jednak także utrudniało pracę ratownikom. Szybka reakcja i dostępność leków były tu jednak kluczowe.
Rośnie użycie energii odnawialnej
Źródła energii odnawialnej po raz pierwszy w historii wyprzedziły węgiel. Głównym czynnikiem napędzającym wzrost użycia OZE było zainstalowanie przez Chiny - jako pierwszy kraj na świecie - w sumie 1 TW energii słonecznej. W samej tylko pierwszej połowie 2025 r. kraj ten zainstalował fotowoltaikę o mocy 256 GW, czyli dwa razy więcej niż cała reszta świata. W ciągu kolejnych pięciu lat (do 2031 r.) kraj planuje dołożyć jeszcze 200-300 GW energii z farm słonecznych i wiatrowych.
Użycie energii ze źródeł odnawialnych rośnie także u nas. W 2 i 3 kwartale 2025 r. blisko połowa energii elektrycznej w Unii Europejskiej pochodziła z OZE. Do 2030 r. całkowita moc wytwórcza z "zielonych" źródeł w UE ma wzrosnąć do 4600 GW, czyli do poziomu dwukrotnie wyższego niż wdrożony między 2019 a 2024 rokiem.
Eksperci z "Nature" zastanawiają się, czy te przewidywane wzrosty użycia energii z OZE doprowadzą do spadku emisji gazów cieplarnianych z paliw kopalnych, które w 2025 r. osiągnęły rekordowo wysoki poziom.
Zostały dopuszczone nowe leki na malarię
W listopadzie 2025 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zatwierdziła pierwszy lek na malarię dla niemowląt. Jest to prymachina, związek chemiczny używany w leczeniu malarii, którego preparat pediatryczny został wreszcie opracowany i dopuszczony. Szacuje się, że 74% przypadków śmierci w tej chorobie stanowią dzieci. Stąd też krytyczne znaczenie miało wprowadzenie na rynek leków przeciwmalarycznych o sprawdzonej jakości. Nowy preparat został uznany przez ekspertów za game-changer, który może pomóc w wyeliminowaniu malarii, zapobiegając jej nawrotom i przenoszeniu.
Powstała także wersja dla niemowląt o nazwie Coartem (połączenie dwóch leków - artemeteru i lumefantryny), zaś jeszcze inny lek przeszedł w tym roku 3. etap badań klinicznych. Jest to GanLum (połączenie ganaplacidu i lumefantryny), który wyleczył 97,4% uczestników z malarii, a także usunął pasożyty oporne na artemizyninę. Po dopuszczeniu do wprowadzenia na rynek (które najpewniej nadejdzie) będzie to pierwszy nowy lek na malarię od ponad ćwierćwiecza.
Coraz rzadsza alergia na orzeszki ziemne
Orzeszki ziemne należą do najczęstszych alergenów, ale w ciągu ostatniej dekady liczba dzieci z tą alergią znacząco spadła. Niebagatelny wpływ na to miało badanie, które podważyło wcześniejsze zalecenia, mówiące o tym, by nie narażać niemowląt na kontakt z orzeszkami ziemnymi. Wykazało one, że to właśnie ekspozycja na fistaszki poprzez zawierające je produkty w wieku 4 miesięcy znacznie obniża ryzyko zachorowania na tę alergię. To odkrycie doprowadziło do wprowadzenia nowych wytycznych w latach 2015-2017.
W samych Stanach Zjednoczonych na tę alergię zapada ok. 40% mniej dzieci do trzeciego roku życia niż w 2012 roku. W podobny sposób zaczęto eksponować niemowlęta także na inne alergeny, co doprowadziło do zmniejszenia liczby innych alergii pokarmowych o 36%. Choć ekstrapolacja wyników pojedynczych badań klinicznych na całość populacji może być ryzykowna, to w tym przypadku nowe wytyczne zdrowotne zdołały w ciągu dekady przynieść wyraźną poprawę. Te nowe dane możecie sprawdzić w badaniu, które opisywaliśmy w GeekWeeku w październiku.
Źródło: Katie Kavanagh, Seven feel-good science stories to restore your faith in 2025, Nature (2025). doi: https://doi.org/10.1038/d41586-025-03505-7










