Blue Origin wyśle ludzi w kosmos już za rok

Prywatny sektor przemysłu kosmicznego rozwija się w niesłychanym tempie, gdyż do gry o miliardy dołączają nowe firmy, które liczą, że pokonają ostrą konkurencję. Oprócz Elona Muska ze SpaceX i Richarda Bransona z Virgin Galactic, kosmos zainteresował także Jeffa Bezosa, szefa Amazonu, który stworzył projekt Blue Origin...

Prywatny sektor przemysłu kosmicznego rozwija się w niesłychanym tempie, gdyż do gry o miliardy dołączają nowe firmy, które liczą, że pokonają ostrą konkurencję. Oprócz Elona Muska ze SpaceX i Richarda Bransona z Virgin Galactic, kosmos zainteresował także Jeffa Bezosa, szefa Amazonu, który stworzył projekt Blue Origin...

Prywatny sektor przemysłu kosmicznego rozwija się w niesłychanym tempie, gdyż do gry o miliardy dołączają nowe firmy, które liczą, że pokonają ostrą konkurencję. Oprócz Elona Muska ze SpaceX i Richarda Bransona z Virgin Galactic, kosmos zainteresował także Jeffa Bezosa, szefa Amazonu, który stworzył projekt Blue Origin.

Jego inżynierom już bez problemu udaje się wysyłać na granicę kosmosu i lądować rakietą New Shepard, wraz z kapsułą dla pasażerów. Kilka dni temu Bezos poinformował, że pierwszych turystów chce zabrać swoim statkiem kosmicznym pod koniec przyszłego roku.

Reklama

Na pokładzie kapsuły będzie mogło wówczas znaleźć się sześciu turystów. Oczywiście nie będą to bogacze, tylko piloci i inżynierowie, którzy w trakcie ostatecznych testów sprawdzą, czy lot odbywa się zgodnie z planem.

Jeszcze w tym roku szef Amazona planuje rozpoczęcie pierwszych prób z nowym silnikiem Blue Origin, czyli BE-4. Firma chce również rozpocząć sprzedaż biletów na lot w kosmos. Pomimo faktu, że nie będą one tanie, to i tak zainteresowanych jest tak dużo ludzi, iż firma będzie miała klientów na następnych kilkanaście lat.

No cóż, takie informacje sprawiają, że raduje się nasze serce, gdyż konkurencja pomiędzy firmami zaangażowanymi w kosmiczną turystykę wzrasta, a to oznacza, że w przyszłości na pewno przełoży się to na obniżkę cen biletów i łatwiejszą dostępność takich atrakcji dla zwykłych ludzi.

Zobaczcie na powyższym filmie, jak będzie wyglądał cały lot, od chwili startu rakiety, przez odłączenie się kapsuły, po wrażenia, jakich doświadczą turyści, którzy znajdą się w stanie nieważkości na wysokości około 100 kilometrów ponad powierzchnią naszej planety.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy