Bożek sprzed 4 tysięcy lat wyłowiony na Syberii
53-letni Nikołaj Tarasow mieszkający w miejscowości Tisul w obwodzie kemerowskim - na dalekim wschodzie Rosji - zdziwił się bardzo podczas ostatniego połowu w rzece niedaleko swego domu. Coś co wyłowił posiadało bowiem twarz.
53-letni Nikołaj Tarasow mieszkający w miejscowości Tisul w obwodzie kemerowskim - na dalekim wschodzie Rosji - zdziwił się bardzo podczas ostatniego połowu w rzece niedaleko swego domu. Coś co wyłowił posiadało bowiem twarz.
Znalezisko okazało się bardzo unikalne - jest to niewielka statuetka, która według ekspertów z lokalnego muzeum historycznego mogła zostać stworzona przez przedstawicieli kultur epoki brązu - samuskiej lub okuniewskiej nawet 4 tysiące lat temu.
Najprawdopodobniej przedstawia ona pogańskiego bożka, a zachowała się tak dobrze, bo wykonano ją z rogu zwierzęcia, który uległ skamienieniu. Jest to zatem ogromny przełom, bo inne znaleziska z tej ery z okolicy przedstawiały jedynie obrazy zwierząt.
Tarasow - pracujący na co dzień jako kierowca - zdecydował się przekazać figurkę za darmo lokalnemu muzeum, mimo że na wolnym rynku mógłby za nią uzyskać bardzo dużo pieniędzy. Jak jednak stwierdził sam przypadkowy odkrywca - ludzie powinni ją widzieć i powinni znać historię swojego regionu.
Źródło: