Bright - lampa i ładowarka w jednym

W wielu rejonach świata dostęp do energii elektrycznej wciąż pozostaje utrudniony, albo uchodzi za ogromny luksus. Tam, gdzie nie dotarła jeszcze elektryfikacja mieszkańcy do nauki i codziennych czynności korzystają z mało bezpiecznych lamp naftowych i świec. Chcąc zapewnić im nowe możliwości pewien wynalazca z Norwegii opracował bardzo pomysłowy gadżet.

W wielu rejonach świata dostęp do energii elektrycznej wciąż pozostaje utrudniony, albo uchodzi za ogromny luksus. Tam, gdzie nie dotarła jeszcze elektryfikacja mieszkańcy do nauki i codziennych czynności korzystają z mało bezpiecznych lamp naftowych i świec. Chcąc zapewnić im nowe możliwości pewien wynalazca z Norwegii opracował bardzo pomysłowy gadżet.

W wielu rejonach świata dostęp do energii elektrycznej wciąż pozostaje utrudniony, albo uchodzi za ogromny luksus. Tam, gdzie nie dotarła jeszcze elektryfikacja mieszkańcy do nauki i codziennych czynności korzystają z mało bezpiecznych lamp naftowych i świec. Chcąc zapewnić im nowe możliwości pewien wynalazca z Norwegii opracował bardzo pomysłowy gadżet.

 

Jest nim lampa solarna o nazwie BRIGHT, która poza swą podstawową funkcją czyli oświetlaniem pomieszczeń i nie tylko, pozwala również na ładowanie telefonów komórkowych. Lampa daje możliwość świecenia w trzech trybach różniących się między sobą intensywnością. Najniższy czyli taki, w którym pobierana jest najmniejsza ilość energii pozwala na świecenie lampy przez ponad 50 godzin.

Reklama

 

Tryb średni to 8 godzin, a maksymalny oznacza, że gadżet będzie świecił przez 4 godziny. W tym czasie możliwe jest również ładowanie telefonów komórkowych, co oczywiście skraca czas działania lamp. Na pełne naładowanie akumulatorów  BRIGHT potrzebuje około 7-8 godzin przebywania na słońcu. Teraz wynalazca stara się o pozyskanie funduszy na rozpoczęcie produkcji seryjnej. Potrzebuje na to 50 000 dolarów.

 

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama