CES 2011: "Samochód" przyszłości
Jeśli podobały wam się stylowe wehikuły dla modnych kobiet to pokochacie to, co zaprezentował na targach CES General Motors - EN-V.
Jeśli podobały wam się to pokochacie to, co zaprezentował na targach CES General Motors - EN-V.
EN-V oznacza electric networked vehicle (elektryczny sieciowy pojazd), ale to też gra słów - envy to po angielsku zazdrość - i najwidoczniej według producenta - ich samochód powinien ją wzbudzać, zarówno u konkurencji jak i u sąsiadów posiadaczy pojazdu.
Pojazd w akcji prezentuje się tak:
Pojazd swój naprawdę mały rozmiar zawdzięcza temu, że został zbudowany w technologii bazującej na Segwayu. Dzięki temu może on parkować praktycznie w miejscu i General Motors przechwala się, że 5 do 6 takich mini-samochodów zmieści się na jednym standardowym miejscu parkingowym.
Pojazd posiada również cały zestaw sensorów, dzięki czemu potrafi jeździć praktycznie sam, nie wpadając przy tym na żadne przeszkody. Dodatkowo można go ponoć przywołać, tak żeby do nas przyjechał.
Według wynalazcy, Christophera Borroni-Birda, potrafi on przejechać 25 mil, z prędkością 25 mil na godzinę na w pełni naładowanych akumulatorach.
Ciekawie pomyślane, tym bardziej, że widzimy iż General Motors nie próbuje tu zrobić konkurencji "prawdziwym samochodom", ale raczej podejmuje próbę zrewolucjonizowania poruszania się w gęstej przestrzeni miejskiej. Czy tak będzie wyglądał transport w miastach przyszłości? Zobaczymy.