Chińskie plagiaty wciąż zaskakują

Z czym kojarzy się chińska motoryzacja? Na pewno nie jest to ponad przeciętna jakość, zaawansowana technologia czy bezpieczeństwo. Prawdziwym znakiem rozpoznawczym przemysłu motoryzacyjnego z najludniejszego państwa świata jest kopiowanie głównie europejskich konstrukcji. Oto kolejna partia plagiatów z Chin.

Z czym kojarzy się chińska motoryzacja? Na pewno nie jest to ponad przeciętna jakość, zaawansowana technologia czy bezpieczeństwo. Prawdziwym znakiem rozpoznawczym przemysłu motoryzacyjnego z najludniejszego państwa świata jest kopiowanie głównie europejskich konstrukcji. Oto kolejna partia plagiatów z Chin.

Z czym kojarzy się chińska motoryzacja? Na pewno nie jest to ponad przeciętna jakość, zaawansowana technologia czy bezpieczeństwo. Prawdziwym znakiem rozpoznawczym przemysłu motoryzacyjnego z najludniejszego państwa świata jest kopiowanie głównie europejskich konstrukcji. Oto kolejna partia plagiatów z Chin.

Dobrą okazję do podpatrzenia trendów panujących w Chinach są targi Chengdu Auto Show 2011, gdzie swoje nowości prezentują praktycznie wszyscy producenci samochodów z tego kraju. Jednym z nich jest firma Auto Yema, która na imprezie pokazała trzy dziwnie znajome pojazdy.

Reklama

Na stoisku fotoreporterzy znaleźli między innymi model YEMA T-SUV, który jest niemalże wierną kopią VW Tiguana. Jakby tego było mało krok dalej można było zobaczyć innego SUV-a noszącego nazwę E-SUV, który nawet średnio zaawansowanym miłośnikom motoryzacji przypomina Infiniti Infiniti EX. Jeszcze większe zdziwienie towarzyszyło widzom zgromadzonym przy modelu YEMA F16, który łudząco przypomina Audi A4 Avant poprzedniej generacji. Wszystkie wymienione modele możecie zobaczyć poniżej.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy