Chłopak od podawania piłek zapobiegł bramce

Do dość niecodziennego zdarzenia doszło w jednym ze spotkań w Kraju Kawy, gdzie pewien chłopiec postanowił poszerzyć zakres swoich obowiązków i ze zwykłego podawacza piłek spróbować zamienić się choć na chwilę w golkipera! Tania komedia, albo science-fiction? Nie - to po prostu Brazylia...

Do dość niecodziennego zdarzenia doszło w jednym ze spotkań w Kraju Kawy, gdzie pewien chłopiec postanowił poszerzyć zakres swoich obowiązków i ze zwykłego podawacza piłek spróbować zamienić się choć na chwilę w golkipera! Tania komedia, albo science-fiction? Nie - to po prostu Brazylia...

Do dość niecodziennego zdarzenia doszło w jednym ze spotkań w Kraju Kawy, gdzie pewien chłopiec postanowił poszerzyć zakres swoich obowiązków i ze zwykłego podawacza piłek spróbować zamienić się choć na chwilę w golkipera! Tania komedia, albo science-fiction? Nie - to po prostu Brazylia...

Zapewne nikt z nas nie usłyszałby nawet o potyczce pomiędzy zespołami Guarany i Sergipe, gdyby nie fakt, że po dziś dzień nie wiadomo jaki powinien być ostateczny wynik tego starcia. Wszystko przez pewnego chłopca od podawania piłek, który w pewnej chwili stanął sobie  w linii bramkowej drużyny gospodarzy! Pech też chciał, że akurat goście wyszli z kontrą, która zakończyłaby się wpakowaniem piłki do siatki, gdyby właśnie nie interwencja wspomnianego chłopca.

Reklama

O tej sytuacji zirytowani goście omal nie wszczęli bójki na stadionie, do której z pewnością by doszło, gdyby "jednorazowy wybawca" wciąż znajdował się w pobliżu. Chwilę po interwencji chłopiec uciekł bowiem poza teren stadionu...

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy