Chwile grozy na pokładzie Airbusa A380

Podczas środowego (31.03.2010) lądowania na lotnisku w Sydeny, największego samolotu pasażerskiego świata, Airbusa A380 doszło do pęknięcia dwóch opon. Pasażerowie samolotu oglądali całe wydarzenie na żywo, gdyż telewizja pokładowa pokazywała wówczas widok z kamery, która była zainstalowana z tyłu samolotu.

Podczas środowego (31.03.2010) lądowania na lotnisku w Sydeny, największego samolotu pasażerskiego świata, Airbusa A380 doszło do pęknięcia dwóch opon. Pasażerowie samolotu oglądali całe wydarzenie na żywo, gdyż telewizja pokładowa pokazywała wówczas widok z kamery, która była zainstalowana z tyłu samolotu.

Podczas środowego (31.03.2010) lądowania na lotnisku w Sydeny, największego samolotu pasażerskiego świata, Airbusa A380 doszło do pęknięcia dwóch opon. Pasażerowie samolotu oglądali całe wydarzenie na żywo, gdyż telewizja pokładowa pokazywała wówczas widok z kamery, która była zainstalowana z tyłu samolotu.

Na szczęście nikomu nic się nie stało. Całe zdarzenie nagrał jeden z pasażerów i dzięki temu my także możemy je zobaczyć. Linie lotnicze Quantas poinformowały, że takie rzeczy były przewidziane przez konstruktorów samolotu i w związku z tym nie ma żadnego zagrożenia. Airbus A380 jest bardzo ciężki i podczas lądowań może się zdarzyć, że pękną opony pod wpływem prędkości, ciężaru i silnego tarcia. Jednak samolot ma na tyle dużo kół w podwoziu, że nie straszne mu zgubienie kilku z nich.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy