ClickStick – dezodorant też może być smart

Czy nam się to podoba, czy też nie ludzkie ciało wydziela naturalne zapachy, które nie zawsze są przyjemne dla otoczenia. Wraz z rozwojem cywilizacji, nauczyliśmy się z tym sobie radzić poprzez odpowiednie kosmetyki kąpielowe. Jednak choćbyśmy nie wiem jak często oddawali się kąpieli i dbali o swoją higienę...

Czy nam się to podoba, czy też nie ludzkie ciało wydziela naturalne zapachy, które nie zawsze są przyjemne dla otoczenia. Wraz z rozwojem cywilizacji, nauczyliśmy się z tym sobie radzić poprzez odpowiednie kosmetyki kąpielowe. Jednak choćbyśmy nie wiem jak często oddawali się kąpieli i dbali o swoją higienę, konieczne też będzie, choćby chwilowe maskowanie owych zapachów. I tu na arenę wkraczają dezodoranty.

Na rynku mamy dostęp do setek, jeśli nie do tysięcy rozmaitych dezodorantów, różniących się zapachem, opakowaniem, sposobem działania, itd. Ich producenci prześcigają się w zachwalaniu swoich produktów. Może się wydawać, że wszystko już było. Jednak nie! Okazuje się, że także dezodorant może być smart.

Na serwisie trwa obecnie bardzo ciekawa akcja, której celem jest sfinansowanie produkcji pierwszego na świecie, inteligentnego dezodorantu o nazwie ClickStick. Czym różni się od już istniejących? Przede wszystkim podejściem do samego dozowania, dobierania dawki i częstotliwości oraz zakupu kolejnych wkładów.

Pomysłodawcy wymyślili sobie elektryczny dozownik, w który wkładamy zasobnik z dezodorantem. Przyciśnięcie jednego guzika spowoduje, że zawsze otrzymamy tę samą dawkę dezodorantu, a więc będzie on zużywany ekonomicznie, a co najważniejsze, nadwyżki nie pobrudzą nam ubrania. No dobrze, ale gdzie tu smart?

Ano właśnie. Dezodorant można sparować ze specjalną aplikacją na smartfona. Jej zadaniem jest monitorowanie naszych nawyków i trybu życia, a co za tym idzie doradzania kiedy potrzebujemy się odświeżyć. Skoro dawka dezodorantu jest taka sama, a aplikacja będzie wiedziała, kiedy go używaliśmy, to będzie także potrafiła wygenerować zamówienie kolejnego uzupełniacza.

Pomysłodawcy chwalą się także aspektem ekologicznym. Ich produkt jest w pełni „zielony”, a wszystkie materiały użyte do produkcji dozownika i uzupełniaczy można przetwarzać.

Jeśli pomysł Wam się spodobał, to zajrzyjcie na .

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas