Rosjanie zaatakowali amerykański system Patriot. Eksperci zaskoczeni
Zeszłej nocy Rosja dokonała odwetu za ostatni spektakularny ukraiński atak dronowy na swoje strategiczne bombowce dalekiego zasięgu. Na ukraińskie miasta miało spaść aż 452 sztuk środków napadu powietrznego. Co ciekawe, Rosjanie zapolowali na amerykański system obrony powietrznej Patriot.

Rosyjska armia przeprowadziła jeden z największych w historii ataków powietrznych na Ukrainę. Użyto aż 452 różne typy broni, w tym 407 dronów kamikadze Shahed, sześć pocisków Iskander-M/KN-23, 36 pocisków Ch-101, i co ciekawe, jeden pocisk Ch-31P. To właśnie ta broń bardzo zaciekawiła i jednocześnie zaskoczyła ekspertów militarnych.
Pocisk CH-31P jest bardzo rzadko używany przez armię Kremla. Jest to pocisk przeciwradarowy z pasywną głowicą. Mają one standardowy kształt, a ich napęd stanowi zespół dwóch silników. Startowy rozpędza pocisk do prędkości 1,8 Ma, a odrzucany po zakończeniu pracy, marszowy silnik strumieniowy, pozwala uzyskać prędkość nawet powyżej 3 Ma. Pierwsze rakiety weszły do użytku pod koniec lat 70, gdy istniał jeszcze Związek Radziecki, a u jego steru stał Leonid Breżniew.
Rosjanie użyli zmodyfikowanego pocisku CH-31P
Pocisk CH-31P może być wyposażony w jedną z głowic naprowadzających, dostrojonych do konkretnego pasma częstotliwości stacji radiolokacyjnych. Ich zasięg wynosi 110 kilometrów. Masa całkowita pocisku to 600 kilogramów. Zostały one zaprojektowane do niszczenia radarów stanowiących część systemu obrony przeciwlotniczej dalekiego i średniego zasięgu. Mogą atakować radary naziemne jak i te montowane na okrętach.
Atak pociskiem CH-31P polega na wstępnym namierzeniu celu przez np. awionikę samolotu-nosiciela Su-34, lub głowicę naprowadzającą pocisku, przekazanie do pamięci pocisku danych o jego położeniu, a następnie wystrzelenie go w kierunku atakowanej stacji radiolokacyjnej.
Rosjanie chcieli zniszczyć system Patriot
Tym razem Rosjanie chcieli zniszczyć amerykański system obrony powietrznej Patriot, który chroni samą stolicę Ukrainy. W sieci pojawiło się nagranie wideo, na którym uwieczniono, jak ten niezwykle ważny dla Kijowa system wysyła salwę rakiet w celu strącenia rosyjskich pocisków Ch-101 czy Iskanderów.
Przy końcu nagrania widać nadlatujący z dużą prędkością rosyjski pocisk, który trafia w punkt, z jakiego startowały rakiety systemu Patriot. Dochodzi do potężnej eksplozji. Eksperci podali, że to właśnie moment próby zniszczenia Patriota przez pocisk CH-31P. Wcześniej ta broń miała wykryć aktywność amerykańskiego systemu.
Putin wziął odwet za atak na strategiczne samoloty
Ostatecznie, Rosjanom nie udało się zlikwidować kluczowej ukraińskiej broni obronnej, ale to wydarzenie było sygnałem, że armia Kremla chce pozbawić możliwości obrony stolicy Ukrainy, a następnie uderzyć w samo centrum Kijowa, gdzie znajdują się obiekty rządowe. Celem ma być zastraszenie lub nawet zabicie prezydenta Wołodymyra zełenskiego, który osobiście nadzorował operację "Pajęczyna", w trakcie której zniszczono aż 41 rosyjskich samolotów.
Eksperci nie mają złudzeń, że Władimir Putin planuje atak na Kijów za pomocą potężnego pocisku Oresznik. Na razie ta broń ma być testowana, ponieważ inżynierowie mają z nią sporo problemów, ale jeśli w końcu się uda opanować tę technologię, to dojdzie do najgorszego. Otóż przed Oresznikiem bardzo trudno się obronić. Obecnie tylko USA mają odpowiednie ku temu systemy obrony, jednak nie zostały i pewnie nie zostaną udostępnione Ukrainie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!