Co dalej z Dudkiem?

Kończy się czteroletnia przygoda Jerzego Dudka z Realem Madryt. Polak na faktyczną grę w pierwszym zespole Królewskich nigdy tak naprawdę nie miał szans w związku z nigdy nie spadającą formą Ikera Casillasa. Niemniej dla wielu klubów wciąż byłby ciekawym nabytkiem, dlatego od kilku dni trwają spekulacje na temat tego, gdzie mógłby trafić jeden z najsłynniejszych polskich bramkarzy.

Kończy się czteroletnia przygoda Jerzego Dudka z Realem Madryt. Polak na faktyczną grę w pierwszym zespole "Królewskich" nigdy tak naprawdę nie miał szans w związku z nigdy nie spadającą formą Ikera Casillasa. Niemniej dla wielu klubów wciąż byłby ciekawym nabytkiem, dlatego od kilku dni trwają spekulacje na temat tego, gdzie mógłby trafić jeden z najsłynniejszych polskich bramkarzy.

4 lata spędzone na Santiago Bernabeu zaowocowały tylko dwoma występami w Primera Division oraz okazjonalnymi meczami w Pucharze Króla. Jednak pomimo 38 lat na karku wiele klubów wciąż byłoby zainteresowanych pozyskaniem "Dudiego". Zmiennik Ikera Casillasa po tym sezonie opuści Madryt i będzie mógł swobodnie wybrać swój nowy klub. Odejście z Realu jest już na tyle pewne, że w ostatniej kolejce ligi hiszpańskiej cała drużyna Jose Mourinho pożegnała Dudka, dla którego był to ostatni mecz w barwach "Los Blancos".

Teraz Polak może spokojnie myśleć odnośnie tego, co będzie robił dalej. Obecny wiek Dudak wciąż nie jest przeszkodą na pozycji bramkarza i mógłby spokojnie jeszcze gdzieś pograć. Część mediów spekulowała nawet, że był golkiper reprezentacji zamierza wrócić do Polski, by tam w jakimś klubie zakończyć swoją wspaniałą karierę. Bardziej jednak prawdopodobne, że Dudek wróci do Anglii, gdzie spędził większość swojej przygody z piłką w barwach Liverpoolu. W Premier League znajduje się co najmniej kilka drużyn, które będą rozważały zakup nowego bramkarza. A przecież Polak nie tylko jest doświadczony, ale też dostępny za darmo.

Gdzie by jednak nie trafił, to na pewno będzie o nim głośno. My możemy mu jedynie podziękować za to, że dzięki Dudkowi w barwach Realu Madryt był także nasz rodak. Dziękujemy "Dudi"!

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas