Computerspielemuseum otwarte!

Za tą barbarzyńską nazwą kryje się nic innego jak największe muzeum gier komputerowych na świecie, które zostało właśnie otwarte w Berlinie. Prawdziwie interaktywna podróż w przeszłość.

Za tą barbarzyńską nazwą kryje się nic innego jak największe muzeum gier komputerowych na świecie, które zostało właśnie otwarte w Berlinie. Prawdziwie interaktywna podróż w przeszłość.

Za tą barbarzyńską nazwą kryje się nic innego jak największe muzeum gier komputerowych na świecie, które zostało właśnie otwarte w Berlinie. Prawdziwie interaktywna podróż w przeszłość.

Co ciekawe, muzeum ma zupełnie odmienną politykę niż reszta świątyń czasów minionych, gdzie nie można dotykać, a czasem nawet fotografować eksponatów. Tutaj wszystkiego można dotknąć, poklikać, a w nawet pograć.

A jest w co grać, bo zgromadzone eksponaty zawierają ponad 300 różnych systemów - począwszy od tych pierwszych z 1951 roku, a skończywszy na współczesnych konsolach.

Reklama

Znajdziemy tam, poza złotymi klasykami takimi jak Pong, Super Mario Bros, czy World of Warcraft, prawdziwe perełki takie jak chociażby pierwszy automat do gier - ComputerSpace z 1971 roku, pierwszą konsolę do gier - Magnavox Odyssey z 1972, pierwszego handhelda - Milton Bradley Microvision z 1978, czy też całą masę unikalnych okazów konsol i automatów do gier pochodzących z bloku wschodniego.

Dodatkowo można zagrać przy użyciu największego joysticka na świecie - obsługiwanego całym ciałem Atari Jumbo Joystick z 1977 roku. Ponadto bardzo duża popularnością wśród zwiedzających cieszy się RaveSnake - instalacja, w której każdy może zagrać przeciwko innym gościom muzeum w wieloosobową wersję popularnego Snake'a. Wystarczy tylko telefon z Bluetoothem.

Kolejnym ciekawym eksponatem jest PainStation - gra, której motto to "No game, no pain". Jest to wariacja Ponga, w której jednak możemy zadawać naszemu oponentowi ból poprzez rażenie prądem, wysoką temperaturę, a nawet... biczowanie. Musicie to zobaczyć:

Ten pewny punkt na mapie wycieczkowej Berlina znajdziecie na Karl-Marx-Allee.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy