Cztery filmy na podstawie Bastionu Kinga
Post-apokaliptyczna powieść Bastion jest uważana za magnum opus - najwybitniejsze dzieło w całej twórczości Stephena Kinga. Studio Warner Bros chciało je przenieść na duży ekran już od paru lat lecz nie mogło znaleźć odpowiedniego reżysera. Teraz się to udało i zapowiedziano od razu cztery filmy.
Post-apokaliptyczna powieść Bastion jest uważana za magnum opus - najwybitniejsze dzieło w całej twórczości Stephena Kinga. Studio Warner Bros chciało je przenieść na duży ekran już od paru lat lecz nie mogło znaleźć odpowiedniego reżysera. Teraz się to udało i zapowiedziano od razu cztery filmy.
Reżyserem, a zarazem scenarzystą wszystkich czterech obrazów ma być Josh Boone, który zasłynął głównie dzięki zbierającemu fantastyczne oceny wśród krytyków i kinomaniaków Gwiazd naszych wina (The Fault in Our Stars). Boone został wybrany nieprzypadkowo - jest on osobiście wielkim fanem prozy Kinga i - co ważne dla wszystkich innych fanów - ma on zadbać o to, aby ekranizacja była jak najwierniejsza oryginałowi.
Przejrzał on już pierwsze drafty scenariusza, te jednak bardziej miały przypominać typowy wakacyjny hit - dlatego Boone zdecydował się na przepisanie skryptu od początku tak aby oddać wszystkie zawiłości sieci połączeń pomiędzy poszczególnymi bohaterami książki i problemami jakie przeżywają w drodze do epickiego finału.
Ważne jest także to, że studio przeznaczyło na produkcję dużo pieniędzy - budżet Bastionu wynosić ma 87 milionów dolarów, a zatem możemy spodziewać się w nim dobrej obsady i porządnego wykonania.
Na razie nie wiadomo kiedy pierwszy film z serii trafi do kin, lecz czekamy z niecierpliwością.
Źródło:
