Czy planetoida 2012 TC4 uderzy w Ziemię?

Kosmiczne skały, przemierzające otchłań Układu Słonecznego, są potencjalnymi siewcami zagłady naszej cywilizacji. W historii Ziemi wielokrotnie dochodziło do uderzenia ogromnej planetoidy, która zmieniała losy zamieszkujących naszą planetę wielu gatunków zwierząt...

Kosmiczne skały, przemierzające otchłań Układu Słonecznego, są potencjalnymi siewcami zagłady naszej cywilizacji. W historii Ziemi wielokrotnie dochodziło do uderzenia ogromnej planetoidy, która zmieniała losy zamieszkujących naszą planetę wielu gatunków zwierząt...

Kosmiczne skały, przemierzające otchłań Układu Słonecznego, są potencjalnymi siewcami zagłady naszej cywilizacji. W historii Ziemi wielokrotnie dochodziło do uderzenia ogromnej planetoidy, która zmieniała losy zamieszkujących naszą planetę wielu gatunków zwierząt.

Takie tragiczne w skutkach wydarzenie kiedyś znowu się powtórzy. Całkiem możliwe, że dojdzie do niego szybciej, niż nam się wydaje.

4 października 2012 roku obserwatorium Pan-STARRS na Hawajach wykryło planetoidę, która została oznaczona numerem 2012 TC4. Obiekt minął Ziemię tydzień później, przelatując około 95 tysięcy kilometrów od naszej planety.

Reklama

Póki co nie wiadomo wiele na jej temat. Naukowcy szacują jednak, że planetoida może mieć 12-40 metrów średnicy. Jej kolejny przelot spodziewany jest 12 października 2017 roku.

Według obliczeń, zbliży się do naszej planety na odległość zaledwie 30 tysięcy kilometrów, czyli ponad 10 razy mniej, niż wynosi odległość od Ziemi do Księżyca. To obszar, w którym znajduje się bardzo dużo satelitów obserwacyjnych.

Naukowcy jeszcze nie biją na alarm, ponieważ zbyt mało wiemy na temat 2012 TC4. Jednak, jeśli miałaby 40 metrów średnicy, jak szacują astronomowie, byłaby 2 razy większa niż słynna skała, która wybuchła nad Czelabińskiem, raniąc przy tym 1500 osób i uszkadzając 7000 budynków.

Specjaliści z Japanese Aerospace Exploration Agency (JAXA), którzy uczestniczą w projekcie NEO (Near-Earth Object), czyli w poszukiwaniu potencjalnie niebezpiecznych dla Ziemi obiektów, uważają, że nic nam nie grozi. Tak naprawdę wszystko okaże się za 2,5 roku, gdy znajdzie się ona ponad naszymi głowami.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy