Czytnik Digital Paper od Sony - rewolucja w czytaniu i pisaniu?

Sony zamierza wprowadzić swoje urządzenie do sprzedaży już 3 grudnia i choć wiele osób z niecierpliwością oczekiwało premiery tego najlżejszego i najcieńszego na świecie (waga 359 gramów/grubość 6.8 mm) czytnika Digital Paper, to podana przez firmę cena - wynosząca po przeliczeniu na złotówki ok. 3000 - może skutecznie odstraszyć.

Sony zamierza wprowadzić swoje urządzenie do sprzedaży już 3 grudnia i choć wiele osób z niecierpliwością oczekiwało premiery tego najlżejszego i najcieńszego na świecie (waga 359 gramów/grubość 6.8 mm) czytnika Digital Paper, to podana przez firmę cena - wynosząca po przeliczeniu na złotówki ok. 3000 - może skutecznie odstraszyć.

Sony zamierza wprowadzić swoje urządzenie do sprzedaży już 3 grudnia i choć wiele osób z niecierpliwością oczekiwało premiery tego najlżejszego i najcieńszego na świecie (waga 359 gramów/grubość 6.8 mm) czytnika Digital Paper, to podana przez firmę cena - wynosząca po przeliczeniu na złotówki ok. 3000 - może skutecznie odstraszyć.

Producent jakiś czas temu zapowiadał, że chciałby za pomocą swojego czytnika zrewolucjonizować podejście do nauki i pracy, zachęcając ludzi m.in. do ręcznego pisania, ale bez korzystania z tradycyjnego papieru. Spośród konkurencji wyróżniać ma go także zastosowanie na wyświetlaczu jedynie cienkiej warstwy ochronnej zamiast szkła, co dawać ma wrażenie pisania po kartce.

Reklama

Jeśli kogoś interesują bardziej techniczne aspekty, to warto wspomnieć, że urządzenie charakteryzuje się 13.3-calowym elastycznym ekranem E Ink Mobius o rozdzielczości  1200x1600 pikseli, który wyświetli obrazy i litery w 16 odcieniach szarości. Zaletami mają być też łączność WiFi i niskie zużycie energii - urządzenie na jednym ładowaniu może pracować nawet 3 tygodnie. Czy faktycznie szykuje się nam więc rewolucja? Czas pokaże, ale biorąc pod uwagę cenę, trudno w to uwierzyć ...

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy