Darmowe paliwo ze słońca i dwutlenku węgla

Ostatnio rozważa się pomysły takie jak wpompowywanie dwutlenku węgla pod ziemię, by tam czekał na opracowanie lepszych technologii na permanentne pozbycie się go. A okazuje się, że taka technologia mogła zostać właśnie stworzona.

Ostatnio rozważa się pomysły takie jak wpompowywanie dwutlenku węgla pod ziemię, by tam czekał na opracowanie lepszych technologii na permanentne pozbycie się go. A okazuje się, że taka technologia mogła zostać właśnie stworzona.

Ostatnio rozważa się pomysły takie jak wpompowywanie dwutlenku węgla pod ziemię, by tam czekał na opracowanie lepszych technologii na permanentne pozbycie się go. A okazuje się, że taka technologia mogła zostać właśnie stworzona.

Amerykańskim naukowcom pracującym w ramach grantu od National Science Foundation i Departamentu Energii USA udało się stworzyć przełomowe ogniwa słoneczne, które pozwalają na przetwarzanie dwutlenku węgla prosto w węglowodorowe paliwo, wyłącznie przy użyciu energii słonecznej.

Ogniwo to, odmiennie od tych będących dziś w powszechnym użyciu nie jest fotowoltaiczne lecz fotosyntetyczne - przeprowadzany jest w nim proces, który można nazwać sztuczną fotosyntezą, jednak zamiast cukrów powstaje w nim gaz syntezowy (syngas), który może być bezpośrednio wykorzystywany jako paliwo, lub dalej przekształcany w inne paliwa.

Reklama

Dzięki innowacyjnym katalizatorom reakcja redukcji odbywa się bardzo szybko i jest tania - tysiąckrotnie szybciej i dwudziestokrotnie taniej niż w przypadku katalizatorów z metali szlachetnych. Co najlepsze - technologia ta zdaje się działać także na mniejszą skalę, a zatem być może w przyszłości paliwo będziemy produkować sobie sami, na balkonie. A na Marsie uda się oczyścić atmosferę?

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy