Dostał piłką do squasha przy 280km/h!

Czy byliście kiedyś w takiej sytuacji, że podczas zajęć wychowania fizycznego w szkole trafiono was bardzo mocno uderzoną piłką? Pamiętacie jeszcze siłę tamtego bólu? Zapewne nie, bo żadne z tego typu trafień (szczególnie dużymi piłkami) nie wywołają takiego bólu, jak na przykład piłka do squasha, która dzięki swoim rozmiarom może się rozpędzić nawet do 280 km/h. Wyobraźcie sobie jak by wyglądało wasze ciało, gdybyście dostali taką piłką prosto w środek pleców...

Czy byliście kiedyś w takiej sytuacji, że podczas zajęć wychowania fizycznego w szkole trafiono was bardzo mocno uderzoną piłką? Pamiętacie jeszcze siłę tamtego bólu? Zapewne nie, bo żadne z tego typu trafień (szczególnie dużymi piłkami) nie wywołają takiego bólu, jak na przykład piłka do squasha, która dzięki swoim rozmiarom może się rozpędzić nawet do 280 km/h. Wyobraźcie sobie jak by wyglądało wasze ciało, gdybyście dostali taką piłką prosto w środek pleców...

Czy byliście kiedyś w takiej sytuacji, że podczas zajęć wychowania fizycznego w szkole trafiono was bardzo mocno uderzoną piłką? Pamiętacie jeszcze siłę tamtego bólu? Zapewne nie, bo żadne z tego typu trafień (szczególnie dużymi piłkami) nie wywołają takiego bólu, jak na przykład piłka do squasha, która dzięki swoim rozmiarom może się rozpędzić nawet do 280 km/h. Wyobraźcie sobie jak by wyglądało wasze ciało, gdybyście dostali taką piłką prosto w środek pleców...

Ciężko powiedzieć, czy poniższe nagranie to efekt jakiegoś przegranego zakładu, nadmierna ciekawość, czy też po prostu płytka chęć udowodnienia swojej "twardości"... Tak czy inaczej, mamy tutaj śmiałka, który zgodził się przyjąć uderzoną z całej siły piłkę do squasha, która miała go trafić w sam środek pleców. Efekt? Cóż... Dam się założyć o bardzo wiele, że gdy tylko jego kolega wyłączył kamerę, to prezentowany tutaj koleś niemal na pewno przestał zgrywać kozaka i natychmiast padł na ziemię kwiląc się z bólu...

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy