Droga Mleczna zderzy się z Andromedą!

Droga Mleczna - czyli nasza galaktyka - zderzy się ze swoim najbliższym sąsiadem - galaktyką Andromedy - takich informacji dostarczyli nam astronomowie analizujący dane z Kosmicznego Teleskopu Hubblea. Nastąpi to nie wcześniej niż za 4 miliardy lat.

Droga Mleczna - czyli nasza galaktyka - zderzy się ze swoim najbliższym sąsiadem - galaktyką Andromedy - takich informacji dostarczyli nam astronomowie analizujący dane z Kosmicznego Teleskopu Hubblea. Nastąpi to nie wcześniej niż za 4 miliardy lat.

Droga Mleczna - czyli nasza galaktyka - zderzy się ze swoim najbliższym sąsiadem - galaktyką Andromedy - takich informacji dostarczyli nam astronomowie analizujący dane z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. Nastąpi to nie wcześniej niż za 4 miliardy lat.

Andromeda, czyli inaczej Messier 31 (M31) znajduje się w odległości około 2.5 miliona lat świetlnych od Drogi Mlecznej i jest ona galaktyką spiralną - tak samo jak nasza galaktyka.

Astronomowie już od dłuższego czasu podejrzewali, że prędzej czy później dojdzie do ich kolizji oraz połączenia. No właśnie - połączenia - bowiem ich zderzenie wcale nie skończy się destrukcją, lecz stworzeniem czegoś zupełnie nowego.

Reklama

Do tej pory jednak obliczenie dokładnej prędkości poruszania się galaktyki było niezwykle trudne ze względu na krótki czas od jakiego prowadzimy obserwacje.

Dlatego naukowcy wykorzystali Kosmiczny Teleskop Hubble'a aby zmierzyć minimalne przesunięcia w położeniu gwiazd w Andromedzie. Następnie wykorzystano te dane aby ekstrapolować dokładny tor galaktyki. Okazało się, że Andromeda kieruje się prosto w ramiona Drogi Mlecznej, a do "imprezy" może jeszcze dołączyć inna, mniejsza galaktyka - M33.

W ciągu kolejnych dwóch miliardów lat po zderzeniu galaktyki mają się połączyć w jedną, nie obracającą się galaktykę eliptyczną. Słońce najprawdopodobniej byłoby przy tym wyrzucone nieco dalej od jej centrum, lecz jest prawie pewne, że Ziemi nic się nie stanie.

Andromeda zbliża się do nas z prędkością 400 tysięcy kilometrów na godzinę.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy