Dziś piątek trzynastego...

Żyjemy w XXI wieku - człowiek podbija powoli kosmos, odwiedził Księżyc i w kieszeni nosi komputer. I co z tego skoro na przykład w wielu hotelach nie znajdziemy piętra 13, w samolocie nie uświadczymy miejsca o takim numerze i wielu ludzi wolałoby w piątek trzynastego nie wychodzić w ogóle z domu. Co powoduje, że zabobon ten tak silnie wpływa na naszą psychikę?

Żyjemy w XXI wieku - człowiek podbija powoli kosmos, odwiedził Księżyc i w kieszeni nosi komputer. I co z tego skoro na przykład w wielu hotelach nie znajdziemy piętra 13, w samolocie nie uświadczymy miejsca o takim numerze i wielu ludzi wolałoby w piątek trzynastego nie wychodzić w ogóle z domu. Co powoduje, że zabobon ten tak silnie wpływa na naszą psychikę?

Liczbę 13 za pechową ponoć uważali już Babilończycy, gdyż zaburzała ona ich naturalny, opierający się na liczbie 12 cykl natury - 12 miesięcy, 12 znaków zodiaku i 12 godzin dnia oraz nocy tworzyło zwartą całość, którą liczba 13 zdawała się zaburzać.

Mówi się, że liczba ta trafiła później jako pechowa do Rzymu, gdyż właśnie 13 dnia miesiąca zasztyletowano Gajusza Juliusza Cezara. Jest to nieprawdą, jako że dniem śmierci słynnego wodza był 15 dzień marca 44 roku p.n.e. (choć Cezar według niektórych teorii urodził się 13 lipca).

Jednak największy wkład w stworzenie przesądu związanego z liczbą trzynaście i ogólnie z piątkiem trzynastego ma chrześcijaństwo. Zwracana tam bowiem już od dawna była uwaga na nieświęty charakter tej liczby - w końcu Judasz był 13 apostołem, a w 13 rozdziale Apokalipsy Św. Jana pojawia się liczba Bestii (666). Piątek z kolei był dniem, kiedy ukrzyżowano Chrystusa.

Do tego z piątkiem, trzynastego związane jest jedno z bardziej niechlubnych zdarzeń w historii kościoła katolickiego.

Na początku XIV wieku Król Francji - Filip IV Piękny - jako zwierzchnik Jerozolimy oskarżył za zgodą papieża Klemensa V prominentnych członków Zakonu Templariuszy o herezje, stosowanie magii i czarów, homoseksualizm, dzieciobójstwo, wyrzeczenie się Chrystusa, bezczeszczenie krzyża i czczenie demona o imieniu Baphomet. Wszystko to miało związek z tym, że nieco wcześniej król ten zapożyczył się u zakonu na dość sporą sumkę, a jako że jego skarbiec świecił pustkami i groziło mu bankructwo - uznał, że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie zabicie swoich wierzycieli i przejęcie ich ogromnego majątku.

13 października 1307 roku, w piątek zostali oni aresztowani, osądzeni i spaleni na stosie. Według legendy Ostatni Wielki Mistrz Zakonu - Jacques de Molay - w momencie podpalania stosu wypowiedział klątwę - według której papież Klemens V miał umrzeć w ciągu 40 dni, natomiast król Filip IV Piękny w ciągu roku od egzekucji.

Filip IV Piękny i Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy Jacques De Molay

I tak się właśnie stało - papież opuścił ziemski padół w przeciągu niecałego miesiąca od rzucenia klątwy - z powodu dyzenterii (czyli po prostu czerwonki, ostrej choroby jelit). Król francuski z kolei pożegnał się z życiem po nieco ponad roku od feralnego piątku trzynastego w niewyjaśnionych okolicznościach - najprawdopodobniej z powodu wylewu krwi do mózgu.

Obecnie w psychologii funkcjonuje pojęcie Triskaidekafobii - będącej chorobliwym strachem właśnie przed trzynastką oraz Paraskewidekatriafobii - strachu przed piątkiem trzynastego (od greckiego paraskevi - piątek oraz dekatreis - trzynaście).

Osoby z taką przypadłością nie mają lekko, jako że co roku występuje co najmniej jeden, a maksymalnie trzy piątki, które przypadają w 13 dzień miesiąca.

Dodatkowo kultura masowa utwierdza w nas tylko przekonanie o wyjątkowości takiego dnia. My jednak radzimy podejść do tego z przymrużeniem oka - w końcu Chińczycy uważają liczbę 13 za najszczęśliwszą ze wszystkich.

* W Grecji, Rumunii i Hiszpanii za pechowy jest uznawany wtorek trzynastego, zaś we Włoszech piątek siedemnastego.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas