EA ujawnia amerykańską okładkę FIFY 12
Podczas gdy gracze w Polsce wciąż się zastanawiają czyja twarz będzie promować tegoroczną FIFĘ w naszym kraju, Electronic Arts zdecydowało się na ujawnienie frontu gry, która trafi do sklepów w Ameryce Północnej. Czy ich wybór piłkarzy jest uzasadniony?
Podczas gdy gracze w Polsce wciąż się zastanawiają czyja twarz będzie promować tegoroczną FIFĘ w naszym kraju, Electronic Arts zdecydowało się na ujawnienie frontu gry, która trafi do sklepów w Ameryce Północnej. Czy ich wybór piłkarzy jest uzasadniony?
Jako, że "międzynarodową" postacią okładki jest Wayne Rooney. to Anglika umieszczono z lewej strony frontu. Wszystko przez to, żeby na środku najbardziej był widoczny najlepszy obecnie zawodnik USA - Landon Donovan. I choć ten wybór był jak najbardziej oczywisty, to wybór piłkarza na prawą stronę okładki już może trochę dziwić.
Wiadomą rzeczą jest, iż musiał to być Meksykanin. Poza Stanami i Meksykiem w Ameryce Północnej warto wyróżnić co najwyżej Kanadę, ale każdy wie, co północni sąsiedzi Amerykanów stawiają wyżej nad piłkę nożną. Dziwne jednak jest to, że reprezentantem Meksyku do FIFY 12 został nie Javier Hernandez, który partneruje Rooney'owi w ataku Manchesteru United, a Rafaela Marqueza, który przed laty grał w wielkiej Barcelonie. Rzecz w tym, że obecnie defensor gra "tylko" w New York Red Bulls. Cóż, widocznie EA wierzy, że to były obrońca "Dumy Katalonii" jest najpopularniejszym meksykańskim piłkarzem...
Taki wybór północnoamerykańskiej okładki tylko jeszcze bardziej skłania do myślenia, kto będzie reprezentował Polskę? Czy po raz kolejny będzie to Kuba Błaszczykowski, który wczoraj nawet strzelił gola przeciwko Gruzji? Wcale bym się nie zdziwił...