Europa znowu nie dla nas

Lech Poznań niestety przegrał na wyjeździe 2:0 ze Sportingiem Braga i odpadł z dalszych rozgrywek o puchar Ligi Europejskiej. Tradycyjnie już więc, polski klub przegrał swoją wiosenną rywalizację na europejskich stadionach.

Lech Poznań niestety przegrał na wyjeździe 2:0 ze Sportingiem Braga i odpadł z dalszych rozgrywek o puchar Ligi Europejskiej. Tradycyjnie już więc, polski klub przegrał swoją wiosenną rywalizację na europejskich stadionach.

Lech Poznań niestety przegrał na wyjeździe 2:0 ze  Sportingiem Braga i odpadł z dalszych rozgrywek o puchar Ligi Europejskiej. Tradycyjnie już więc, polski klub przegrał swoją wiosenną rywalizację na europejskich stadionach.

Już od wielu lat panuje sytuacja, iż nawet jeśli jakikolwiek klub z Polski przetrwa w Lidze Europejskiej (a wcześniej w Pucharze UEFA) przez zimę, to odpada już w pierwszym dwumeczu na wiosnę. Nie inaczej było i tym razem, gdzie choć Lech wygrał u siebie 1:0, odpadł z dalszej rywalizacji po porażce w Portugalii 0:2. Statystyki pokazują, że choć to "Kolejorz" był częściej przy piłce (53% do 47%), Lech przeważył w tabelkach już tylko pod względem fauli, których popełnił o jeden więcej od Bragi. Liczba strzałów (zarówno celnych, jak i niecelnych) przemawia już wyraźnie na korzyść Portugalczyków.

Reklama

Czego zabrakło "Kolejorzowi" do osiągnięcia awansu? Wszak zwycięstwo na swoim boisku w pierwszym spotkaniu wymagał od Polaków zdobycia już tylko jednej bramki na wyjeździe, by w końcu przebrnąć dalej w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Bramka dla Lecha jednak nie padła, a nasz jedyny przedstawiciel w Europie odpadł z dalszej rywalizacji.

Na pocieszenie można jedynie obejrzeć dobrą atmosferę, jaka panowała w ostatnich minutach w pierwszym meczu na Bułgarskiej.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy