FIA testuje osłony kokpitu bolidów F1

We współczesnych bolidach F1 równie ważnym zagadnieniem co osiągi i aerodynamika jest bezpieczeństwo. Rachityczne na pierwszy rzut oka konstrukcje są w stanie uchronić kierowcę nawet przy bardzo ciężkim wypadku. Jednak nawet tak dopracowane maszyny mają swój słaby punkt.

We współczesnych bolidach F1 równie ważnym zagadnieniem co osiągi i aerodynamika jest bezpieczeństwo. Rachityczne na pierwszy rzut oka konstrukcje są w stanie uchronić kierowcę nawet przy bardzo ciężkim wypadku. Jednak nawet tak dopracowane maszyny mają swój słaby punkt.

We współczesnych bolidach F1 równie ważnym zagadnieniem co osiągi i aerodynamika jest bezpieczeństwo. Rachityczne na pierwszy rzut oka konstrukcje są w stanie uchronić kierowcę nawet przy bardzo ciężkim wypadku. Jednak nawet tak dopracowane maszyny mają swój słaby punkt.

Jest nim otwarta kabina, która towarzyszy Formule 1 od początków jej istnienia. Mimo wielu zabezpieczeń takich jak karoseria absorbująca uderzenie czy system HANS chroniący szyję i głowę kierowcy otwarty kokpit stwarza duże ryzyko dla prowadzącego np. w czasie wypadku lub innego zdarzenia samochodów poprzedzających. Przekonaliśmy się o tym w roku 2009, gdy koło jednego z bolidów spowodowało śmierć brytyjskiego kierowcy Formuły 2 Henry'ego Surtees'a.

Reklama

Dlatego FIA nie chcąc dopuścić do tego typu sytuacji testuje właśnie osłony, które być może wkrótce będą chroniły kierowców przed podobnymi wypadkami. Na filmie możecie zobaczyć fazę badań osłon wykonanych z różnych materiałów, których wytrzymałość sprawdzana jest poprzez symulację uderzenia opony.

from on .

Poniżej przypominamy wypadek, w którym zginął Henry Surtees.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy