Stresujesz się bez powodu? To dlatego, że pijesz za mało wody
Picie wody w ilości 2-2,5 litra dziennie przez osoby dorosłe jest zalecane nie tylko przez lekarzy, ale też psychologów i zwolenników zdrowego trybu życia. Nawodnienie jest potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, wliczając w to także naszą psychikę. Nowe odkrycie naukowców pokazało jasno, że picie wody łagodzi reakcje związane ze stresującymi sytuacjami, a u osób bardziej odwodnionych wyrzuty kortyzolu są większe. Czemu to ma takie znaczenie?

Spis treści:
- Niedobór wody w organizmie. Skutki odczujesz także psychicznie
- Naukowcy odkryli związek odwodnienia z kortyzolem i stresem
- Pij dużo wody, a organizm ci podziękuje
Niedobór wody w organizmie. Skutki odczujesz także psychicznie
O tym, że warto pić wodę nawet wtedy, gdy nie czujemy specjalnie wielkiego pragnienia, mówi się już od lat. Nawodnienie jest nam potrzebne do zachowania zdrowia fizycznego. Nie znaczy to, że trzeba codziennie wypijać 2-2,5 litra wody bez dodatków, np. mineralnej albo z kranu. Liczy się też woda w owocach i warzywach, napojach czy naparach, np. w kawie i herbacie, a także w daniach takich jak zupa.
Prawidłowy poziom nawodnienia można poznać po kolorze moczu. Jeśli jest on przezroczysty lub ma lekko słomkowy kolor, oznacza to, że jesteśmy odpowiednio przepłukani. Ciemny, nieprzezroczysty, wyraźnie żółty lub pomarańczowy mocz to znak, że trzeba uzupełnić płyny.
Rzadziej zaś mówi się o wpływie picia wody na zdrowie psychiczne i nasze samopoczucie. A jest to tak samo ważne, bowiem ciało i psychika są ze sobą mocno związane. Sprawdza się tu zasada "jak na górze, tak i na dole" czy też powiedzenie "w zdrowym ciele zdrowy duch". Ma to potwierdzenie w nauce i dotyczy również stresu.
Niedawno przeprowadzone badanie doprowadziło do odkrycia, że w przypadku stresogennych sytuacji osoby pijące dużo wody reagują łagodniej. Ci zaś, którzy nie byli dobrze nawodnieni, doświadczali mocniejszych wyrzutów kortyzolu - hormonu stresu. Jaki dokładnie jest związek między nawodnieniem i stresem?
Naukowcy odkryli związek odwodnienia z kortyzolem i stresem
Naukowcy z Liverpool John Moores University odkryli, że osoby bardziej odwodnione doświadczają większych napływów kortyzolu w stresujących sytuacjach. Co więcej, długotrwały niedostatek wody w organizmie może prowadzić do przewlekłych schorzeń związanych z coraz mocniejszą odpowiedzią na stres, wliczając w to zaburzenia lękowe i depresyjne, choroby serca i cukrzycę.
W badaniu tym wzięło udział 62 dorosłych uczestników, zdrowych kobiet i mężczyzn. Wyodrębniono 16 osób pijących mało (1,3 ± 0,4 l dziennie) oraz 16 osób pijących dużo (4,4 ± 0,4 l dziennie). Naukowcy monitorowali ich spożycie płynów przez 7 dni, a kolejnego dnia uczestnicy zostali poddani testowi TSST (Trier Social Stress Test), który polega na wywołaniu stresu społecznego i badaniu na niego reakcji.

Okazało się, że wśród osób dobrze nawodnionych kortyzolu było mniej, a u niedostatecznie nawodnionych - więcej. Technicznie rzecz biorąc, istnieje korelacja między osmolalnością moczu (miarą stężenia rozpuszczonych w nim substancji, którą można ocenić również organoleptycznie na podstawie koloru i przezroczystości) a stężeniem kortyzolu w odpowiedzi na stresujące sytuacje społeczne.
Dzięki dobremu nawodnieniu wydziela się mniej kortyzolu, co oznacza, że ta sama sytuacja wydaje się mniej stresująca niż dla osób z niedoborem wody. Poprzez picie wody możemy więc stać się spokojniejsi i reagować łagodniej, podczas gdy osoby odwodnione będą bardziej nerwowe i napięte.
Pij dużo wody, a organizm ci podziękuje
"Reaktywność kortyzolu na ostry stres prognozuje stan zdrowia w długoterminowej perspektywie. Nasze nowe odkrycia pokazują większą reaktywność kortyzolu na ostry stres u dorosłych z nawykowo niskim przyjmowaniem płynów. Suboptymalne nawodnienie (np. ciemny poranny mocz) zostało powiązane z większą reaktywnością kortyzolu na ostry stres" - tłumaczą autorzy badania.
Zdaniem badaczy może mieć długoterminowe implikacje zdrowotne. "Te odkrycia dostarczają jedno możliwe wytłumaczenie, dlaczego nawykowo niskie przyjmowanie płynów i suboptymalne nawodnienie są związane z gorszym stanem zdrowia w długoterminowej perspektywie. Co więcej, badacze powinni brać pod uwagę nawodnienie przy mierzeniu reaktywności kortyzolu na ostre stresory" - czytamy we wnioskach z badania.
Jak więc można wywnioskować, picie wystarczających ilości wody każdego dnia ma wpływ na nasze zdrowie fizyczne nie tylko bezpośrednio tu i teraz, ale także w perspektywie wielu lat i za pośrednictwem psychiki. Jeśli bowiem w wyniki niedostatecznego nawodnienia stresujemy się bardziej i częściej, to ten nagromadzony, przewlekły stres wpływa negatywnie na nasz organizm i może prowadzić do reakcji psychosomatycznych i przewlekłych chorób. Wniosek z tego jest prosty - należy pić codziennie 2-2,5 litra wody prewencyjnie. To jedna z absolutnych podstaw zdrowego życia.
Bardziej wymyślne kroki powinniśmy wdrażać dopiero wtedy, gdy te podstawy zostały już zaadresowane. Niestety często zapominamy, że woda, zdrowe jedzenie, sen, ruch i kontakt z naturą to pierwsze, czym powinniśmy się zaopiekować.
Źródło: Daniel S. Kashi, Marianne Hunter, Jason P. Edwards, Juliane Zemdegs, Jennifer Lourenço, Anne-Cécile Mille, Erica T. Perrier, Alberto Dolci, Neil P. Walsh. Habitual fluid intake and hydration status influence cortisol reactivity to acute psychosocial stress. Journal of Applied Physiology, 2025; 139 (3): 698 DOI: 10.1152/japplphysiol.00408.2025