Gattuso obrażany za narodowość?
We wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów pomiędzy AC Milanem a Tottenhamem doszło do serii spięć pomiędzy pomocnikiem gospodarzy Gennaro Gattuso, a jednym z trenerów angielskiego zespołu Joeem Jordanem. Czy główną przyczyną problemu była narodowość Gattuso?
We wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów pomiędzy AC Milanem a Tottenhamem doszło do serii spięć pomiędzy pomocnikiem gospodarzy Gennaro Gattuso, a jednym z trenerów angielskiego zespołu Joe'em Jordanem. Czy główną przyczyną problemu była narodowość Gattuso?
Tak przynajmniej twierdzi sam piłkarz, który oświadczył, iż przez cały przebieg spotkania był prowokowany przez Jordana zza linii bocznej boiska przeróżnymi wyzwiskami na temat jego narodowości. To właśnie rzekome uwagi Jordana miały doprowadzić do zachowania Gattuso, które mogliśmy obejrzeć w trakcie spotkania:
Milan ostatecznie przegrał to spotkanie przez bramkę Petera Croucha w 80 minucie meczu, a włoski pomocnik wpisał się w protokół meczowy żółtą kartką, która uniemożliwia mu występ w meczu rewanżowym. Jednak to nie tym przejmował się Gattuso po ostatnim gwizdku sędziego. Włoch postanowił wymienić kilka kolejnych zdań ze Szkotem, co przerodziło się w lekkie uderzenie głową ze strony kapitana Milanu.
Teraz Włoch musi się liczyć z dalszymi karami ze strony UEFA za swoje niesportowe zachowanie. Gattuso w swojej obronie twierdzi, iż całą sytuacja była zwykłą reakcją na liczne prowokacje Szkota na temat narodowości Włocha. Co na to sam Jordan? Uważa obronną postawę pomocnika za godną pożałowania i dementuje wszelkie oświadczenia kapitana Milanu. Trener Tottenhamu uznaje wszelkie uwagi pod swoim adresem za absurdalne, biorąc choćby pod uwagę fakt, iż w latach 1981-1983 sam występował w wielkim Milanie.
Jaka była prawdziwa tematyka rozmów na linii obu panów? Wygląda na to, że tej prawdy nigdy się nie dowiemy.