Gigantyczne wahadła zaradzą trzęsieniom ziemi?

Trzęsienie ziemi z marca 2011, które miało siłę 9 stopni w skali Richtera, i którego efektem była awaria elektrowni atomowej w Fukushimie dała Japończykom sporo do myślenia. Dwie firmy - Mitsui Fudosan Co. oraz Kajima Corp. - podjęły współpracę aby zaradzić skutkom podobnych zdarzeń w przyszłości i opracowały sprytne rozwiązanie - gigantyczne wahadła.

Trzęsienie ziemi z marca 2011, które miało siłę 9 stopni w skali Richtera, i którego efektem była awaria elektrowni atomowej w Fukushimie dała Japończykom sporo do myślenia. Dwie firmy - Mitsui Fudosan Co. oraz Kajima Corp. - podjęły współpracę aby zaradzić skutkom podobnych zdarzeń w przyszłości i opracowały sprytne rozwiązanie - gigantyczne wahadła.

Trzęsienie ziemi z marca 2011, które miało siłę 9 stopni w skali Richtera, i którego efektem była awaria elektrowni atomowej w Fukushimie dała Japończykom sporo do myślenia. Dwie firmy - Mitsui Fudosan Co. oraz Kajima Corp. - podjęły współpracę aby zaradzić skutkom podobnych zdarzeń w przyszłości i opracowały sprytne rozwiązanie - gigantyczne wahadła.

Zabezpieczenie składać ma się z sześciu wahadeł o masie 300 ton każde, a poprzez odpowiedni ich ruch zredukowany ma zostać największe niebezpieczeństwo - kołysanie budynków będące efektem nakładających się na siebie drgań. Wahadła mają redukować kołysanie o 60%.

Reklama

W ramach testów jeden system wahadło ma zostać zainstalowany w starszym, 55-piętrowym budynku w tokijskiej dzielnicy Shinjuku, który w trakcie trzęsienia z 2011 roku odchylał się aż o 2 metry na boki.

W nowych budynkach podobne systemy instalowane są od początku, lecz jeśli eksperyment wypali powstanie zabezpieczenie, które będzie można instalować na starszych konstrukcjach.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy