Google i światłowód wolny od inwigilacji

Po wielkich aferach szpiegowskich m.in. z udziałem NSA, które ujawnił Edward Snowden, Google chce uspokoić i zapewnić bezpieczeństwo swoim użytkownikom, czyli miliardom ludzi na całym świecie. Według informacji zdobytych przez dziennikarzy New York Timesa, koncern chcę odzyskać zaufanie internautów...

Po wielkich aferach szpiegowskich m.in. z udziałem NSA, które ujawnił Edward Snowden, Google chce uspokoić i zapewnić bezpieczeństwo swoim użytkownikom, czyli miliardom ludzi na całym świecie. Według informacji zdobytych przez dziennikarzy New York Timesa, koncern chcę odzyskać zaufanie internautów...

Po wielkich aferach szpiegowskich m.in. z udziałem NSA, które ujawnił Edward Snowden, Google chce uspokoić i zapewnić bezpieczeństwo swoim użytkownikom, czyli miliardom ludzi na całym świecie.

Według informacji zdobytych przez dziennikarzy New York Timesa, koncern chcę odzyskać zaufanie internautów kładąc swój światłowód na dnie Oceanu Atlantyckiego.

Taki zabieg wyeliminowałby wszelkie próby inwigilacji Internetu ze strony władz wszystkich państw, gdyż cały ruch, w tym przepływ danych o użytkownikach, byłby monitorowany tylko przez giganta.

Reklama

Oprócz światłowodu Google planuje także uszczelnić już działające kanały komunikacji i swoje aplikacje m.in. wprowadzając systemy szyfrowania i kodowania.

Oczywiście, nowy pomysł Google ma też swoją mroczną stronę, gigant bowiem oskarżany jest o próbę przejęcia kontroli nad światem np. poprzez zbieranie, na masową skalę, danych o mieszkańcach naszej planety, które służą mu później do rozwoju całej gamy produktów.

Pomimo tego, że koncerny coraz częściej oferują nam bezpieczniejszą przygodę z globalną siecią, to wydaje się, iż oferowana przez Google większa ochrona naszych danych, to nic innego jak zwyczajne przejście z deszczu pod rynnę.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy