Huragan sceptyków klimatycznych

Grupa amerykańskich eko-aktywistów rozpoczęła właśnie kampanię, poprzez którą wywarty ma zostać nacisk na Światową Organizację Meteorologiczną tak aby ta nazywała huragany nazwiskami polityków, którzy zaprzeczają istnieniu zmian klimatycznych.

Grupa amerykańskich eko-aktywistów rozpoczęła właśnie kampanię, poprzez którą wywarty ma zostać nacisk na Światową Organizację Meteorologiczną tak aby ta nazywała huragany nazwiskami polityków, którzy zaprzeczają istnieniu zmian klimatycznych.

Grupa amerykańskich eko-aktywistów rozpoczęła właśnie kampanię, poprzez którą wywarty ma zostać nacisk na Światową Organizację Meteorologiczną tak aby ta nazywała huragany nazwiskami polityków, którzy zaprzeczają istnieniu zmian klimatycznych.

Obecnie huragany nazywane są imionami zaczynającymi się na kolejne, następujące po sobie litery alfabetu - a na zmianę co roku są to imiona męskie i żeńskie.

Ekolodzy przygotowali własną listę, na której znajdują się na przykład gubernator Teksasu Rich Perry czy też spiker Izby Reprezentantów John Boehner. Jednak sami twórcy pomysłu nie za bardzo wierzą w jego powodzenie - zdradzili oni, że chcieli po prostu w humorystyczny sposób zwrócić uwagę na fakt, że w przestrzeni publicznej operują osoby, które nie chcą zaakceptować prostych naukowych faktów.

Reklama

Pomysł generalnie nie jest zły - ale czemu ograniczać się tylko do polityków amerykańskich? ;)

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy