I Ty mogłeś "wydobywać" BitCoiny

O wirtualnej kryptowalucie BitCoin znowu może zrobić się głośno w mediach, a tym razem za sprawą naszej rodzimej firmy Malwarebytes, która wykryła, że przynajmniej jeden popularny program zawiera w swojej licencji zapisy, przez które użytkownik zgadza się aby jego komputer był wykorzystywany do "prowadzenia obliczeń", czyli po prostu wydobywania BitCoinów i następnie aplikacja ta próbuje faktycznie to robić.

O wirtualnej kryptowalucie BitCoin znowu może zrobić się głośno w mediach, a tym razem za sprawą naszej rodzimej firmy Malwarebytes, która wykryła, że przynajmniej jeden popularny program zawiera w swojej licencji zapisy, przez które użytkownik zgadza się aby jego komputer był wykorzystywany do "prowadzenia obliczeń", czyli po prostu wydobywania BitCoinów i następnie aplikacja ta próbuje faktycznie to robić.

O wirtualnej kryptowalucie BitCoin znowu może zrobić się głośno w mediach, a tym razem za sprawą naszej rodzimej firmy Malwarebytes, która wykryła, że przynajmniej jeden popularny program zawiera w swojej licencji zapisy, przez które użytkownik zgadza się aby jego komputer był wykorzystywany do "prowadzenia obliczeń", czyli po prostu wydobywania BitCoinów i następnie aplikacja ta próbuje faktycznie to robić.

Waluta BTC jest generowana na komputerach - sieć automatycznie przydziela nowe porcje monet średnio 6 razy na godzinę, a trafiają one za każdym razem do jednego użytkownika. Szansa na otrzymanie monety jest tym większa im większą dany użytkownik przeznaczy na wydobywanie moc przerobową, lecz nikt w dzisiejszych czasach nie "kopie" monet samodzielnie - odbywa się to w ramach tzw. kopalni, która ma dużo większą szansę na otrzymanie monety, lecz jej użytkownicy muszą się nią podzielić proporcjonalnie do swego wkładu.

Reklama

Malwarebytes wykryło, że aplikacje taki jak YourFreeProxy oprócz odpowiednich zapisów w licencji próbują faktycznie wykorzystać nasz komputer do generowania BTC. Rzeczona aplikacja instaluje bowiem także plik Monitor.exe, który najpierw łączy się po cichu z serwerem autorów, a następnie pobiera z niego program jhProtominer do "wydobywania" BTC.

Oczywiście dzięki zapisom w licencji jego twórcy są kryci, lecz nadal działaniu takiemu daleko do najwyższych standardów etycznych.

Poniżej możecie zobaczyć jak mogą wyglądać profesjonalne stanowiska "górnicze" do generowania BTC (niektóre są już nieco przestarzałe, bo dziś tak naprawdę opłaca się tylko korzystanie z dedykowanych platform FPGA albo ASIC):

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy