Jak oszukać fotoradar po chińsku
Kierowcy często szukają sposobów na unikniecie płacenia kar pieniężnych i punktowych po złapaniu przez fotoradary. Jedne z najpopularniejszych z nich to maskowanie tablic rejestracyjnych. W tym celu używano różnych środków, które rzekomo miały odbijać błysk lampy fotoradarów albo stosować mniej wyrafinowane sposoby jak choćby naklejanie listka. Pewien kierowca z Chin wpadła na inny jeszcze prostszy pomysł.
Kierowcy często szukają sposobów na unikniecie płacenia kar pieniężnych i punktowych po złapaniu przez fotoradary. Jedne z najpopularniejszych z nich to maskowanie tablic rejestracyjnych. W tym celu używano różnych środków, które rzekomo miały odbijać błysk lampy fotoradarów albo stosować mniej wyrafinowane sposoby jak choćby naklejanie listka. Pewien kierowca z Chin wpadła na inny jeszcze prostszy pomysł.
Pewien kierowca Porsche Boxtera z chińskiego miasta Qingdao postanowił unikać odpowiedzialności za przekraczanie prędkości, które dokumentowałyby fotoradary. Dlatego też w przebłysku geniuszu zdecydował się na użycie...pasty do zębów. Przy jej pomocy do cyfry 1 domalował kreskę tak, by przypominała ona cyfrę 7. Niestety dla niego fortel ten nie działał zbyt długo. Jedna z kontroli drogowych zwróciła uwagę na dziwnie nienaturalnie wyglądający numer na tablicy rejestracyjnej.
Po zatrzymaniu kierowca Porsche przyznał się w jaki sposób starał się przechytrzyć urządzenia rejestrujące zbyt szybko jadące auta. Kara za próbę oszustwa była dość dotkliwa. Chińczyk otrzymał mandat w wysokości 2200 juanów co w przeliczeniu na dolary daje 349 $, 6 punktów karnych, a także zakaz prowadzenia samochodów na jakiś czas.
