Japończycy stworzyli "zbroję" na zęby

Japońskim naukowcom udało się właśnie stworzyć cieniutką błonę do pokrycia zębów, która skutecznie zabezpiecza przed próchnicą, a do tego powoduje, że nasze zęby wydają się bielsze.

Japońskim naukowcom udało się właśnie stworzyć cieniutką błonę do pokrycia zębów, która skutecznie zabezpiecza przed próchnicą, a do tego powoduje, że nasze zęby wydają się bielsze.

Japońskim naukowcom udało się właśnie stworzyć cieniutką błonę do pokrycia zębów, która skutecznie zabezpiecza przed próchnicą, a do tego powoduje, że nasze zęby wydają się bielsze.

Rewolucyjna "zbroja" na zęby została stworzona z hydroksyapatytu - minerału składającego się z hydroksyfosforanu wapnia, który stanowi mechaniczne rusztowanie tkanki łącznej w naszym organizmie i jest głównym składnikiem szkliwa.

Rewolucją jest to, że warstwa, którą udało się Japończykom stworzyć jest elastyczna i niezwykle cienka (może mieć nawet 0.004 milimetra grubości). A dzięki temu, że składa się z tego samego minerału co szkliwo - ma ona umożliwiać dentystom przywrócenie go do stanu idealnego.

Reklama

Takie właściwości materiału udało im się uzyskać poprzez kierowanie wiązki lasera na skompresowane kawałki hydroksyapatytu w warunkach próżni, co zmuszało pojedyncze cząsteczki tego materiału do odłączania się od bryły.

Cząsteczki te wiązane były na bloku soli, który był podgrzewany - aby skrystalizować hydroksyapatyt, a następnie był rozpuszczany w wodzie.

Później uzyskaną w ten sposób, cieniutką warstwę materiału wystarczy nałożyć na papier i wysuszyć - dzięki czemu można nią swobodnie operować.

Po nałożeniu na zęby staje się ona kompletnie niewidzialna (można też jednak nadać jej kolor - dzięki czemu może być używana do wybielania zębów). Warstwa ta posiada też mikroskopijne dziurki umożliwiające ucieczkę spod spodu płynów i powietrza - przez co nie tworzą się pod nią bąbelki.

Jedynym problemem jest długość procedury nakładania jej na zęby - może to bowiem zająć nawet cały dzień.

Naukowcy uważają, że już w ciągu 3 najbliższych lat powinniśmy znaleźć ich wynalazek w gabinetach dentystycznych.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy