Jednak będzie porno?

Pisaliśmy ostatnio o tym, że władze brytyjskie coraz bardziej poważnie podchodzą do zagadnienia wprowadzenia odgórnej blokady internetu w celu ochrony najmłodszych użytkowników sieci przed treściami pornograficznymi. Okazuje się jednak, że chyba znowu nic z tego...

Pisaliśmy ostatnio o tym, że władze brytyjskie coraz bardziej poważnie podchodzą do zagadnienia wprowadzenia . Okazuje się jednak, że chyba znowu nic z tego...

Nicholas Lansman, ze stowarzyszenia zrzeszającego brytyjskich dostawców Internetu, w odpowiedzi na plany rządu, stwierdził, że kontrola dostępu dzieci do Internetu to kwestia, którą powinni zajmować się rodzice. Jednocześnie powiedział on, że ISP już teraz dostarczają rodzicom szereg środków mających za zadanie pomóc rodzicom w sprawowaniu tej funkcji. Dodał również, że kwestia blokowania legalnych treści jest na dany moment wątpliwa z etycznego, jak i z prawnego punktu widzenia.

Trefor Davies, przedstawiciel jednego z dostawców sieci - Timico, mówi, że istnieje również szereg problemów technicznych, które takie rozwiązanie by stworzyło. Dodatkowo mówi on o tym, że rozwiązanie takie może w przyszłości doprowadzić do tego, ze rząd będzie za nas decydował jakie strony możemy oglądać - a jakie nie. Podobne poglądy wyrażają przedstawiciele różnych organizacji wolnościowych.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas