Karty z czytnikiem linii papilarnych
Zabezpieczenia biometryczne wydają się idealną metodą autoryzacji ważnych operacji, w tym płatniczych, bo całkowicie eliminują problem wykradania PINów czy podrabiania podpisów. Może więc najwyższy czas zamienić wstukiwanie kombinacji cyfr na przykładanie palca do czytnika linii papilarnych?
Zabezpieczenia biometryczne wydają się idealną metodą autoryzacji ważnych operacji, w tym płatniczych, bo całkowicie eliminują problem wykradania PINów czy podrabiania podpisów. Może więc najwyższy czas zamienić wstukiwanie kombinacji cyfr na przykładanie palca do czytnika linii papilarnych?
Takiego właśnie zdania jest MasterCard, który ma nadzieję, że współpraca z firmą Zwipe pozwoli na stworzenie odpowiednich rozwiązań i wprowadzenie na rynek kart przyszłości. Ich obsługa byłaby banalnie prosta, bo ograniczałaby się jedynie do dotknięcia czytnika, a nikt inny nie miałby szansy z nich skorzystać.
Jak twierdzi Ajay Bhalla, szef Enterprise Security Solutions: - Wierzymy, że możliwa jest identyfikacja własnej osoby bez konieczności używania haseł czy PINów, a zabezpieczenia biometryczne mogą na pomóc w osiągnięciu celu.
Oczywiście na drodze pojawiły się pewne problemy, bo trzeba stworzyć odpowiednią kartę zasilaną wewnętrzną baterią, ale nad tą właśnie stroną pracuje Zwipe, które ma zamiar opracować technologię pozwalającą na doładowanie akumulatora bezpośrednio z terminalu płatniczego przy zachowaniu dotychczasowych rozmiarów karty.
Nie wiemy jeszcze, kiedy spodziewać się premiery nowych kart MasterCard, ale poinformowano już, że najpierw zadebiutują w Europie.