Katastrofa rakiety Proton M
Kolejna spora porażka rosyjskiego programu kosmicznego. Bezzałogowa rakieta nośna Proton M, która wczoraj w nocy startowała z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie rozbiła się tuż po starcie wybuchając przy tym bardzo efektownie. Na szczęście nikomu nic się nie stało, lecz straty finansowe są ogromne.
Kolejna spora porażka rosyjskiego programu kosmicznego. Bezzałogowa rakieta nośna Proton M, która wczoraj w nocy startowała z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie rozbiła się tuż po starcie wybuchając przy tym bardzo efektownie. Na szczęście nikomu nic się nie stało, lecz straty finansowe są ogromne.
Rakieta, która miała na swoim pokładzie trzy satelity nawigacyjne GLONASS, w chwilę po starcie zaczęła się niekontrolowanie obracać i obniżać swój lot. Zdążyła ona jeszcze w powietrzu eksplodować zanim uderzyła w ziemię około 2.5 kilometra od miejsca startu. Była ona zatankowana w 620 ton silnie toksycznego paliwa (1,1-Dimetylohydrazyna oraz tetratlenek diazotu), które na szczęście w dużej mierze uległy gwałtownemu spaleniu przed kolizją z gruntem. Straty poniesione podczas katastrofy liczy się wstępnie na 200 milionów dolarów).
Przed oglądaniem obu nagrań wideo radzimy ściszyć głośniki.
Przyczyną katastrofy była najprawdopodobniej awaria jednego z silników i na razie loty pozostałych rakiet tego typu zostały wstrzymane do odwołania. Podejrzewa się jednak, że na awarię wpłynął czynnik ludzki - ktoś się po przy produkcji silnika musiał bardzo pomylić. Rakiety Proton M są jednymi z bardziej sprawdzonych - są one używane z drobnymi modyfikacjami od 2001 roku.