Klimat może grozić naszemu zdrowiu
Zmiany klimatyczne mają bardzo wiele konsekwencji, nie tylko dla ludzi, ale również dla świata fauny i flory. Naukowcy ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nie zajmują się rozwikłaniem zagadki, kto jest odpowiedzialny za ocieplenie klimatu, ale badają możliwe jego skutki.
Zmiany klimatyczne mają bardzo wiele konsekwencji, nie tylko dla ludzi, ale również dla świata fauny i flory. Naukowcy ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nie zajmują się rozwikłaniem zagadki, kto jest odpowiedzialny za ocieplenie klimatu, ale badają możliwe jego skutki.
W krajach tropikalnych i subtropikalnych zmiany postępują bardzo szybko. Mylimy się, jeśli sądzimy, że te zmiany nas nie dotyczą.
W Polsce mieliśmy w ostatniej dekadzie dwie pod rząd bardzo łagodne zimy, które przyniosły znacznie wyższe od normy temperatury i okazały się też bardzo wilgotne. Dużo wcześniej niż zwykle w powietrzu zaczęły się pojawiać pyłki roślin, które są bardzo niebezpieczne dla alergików.
Niektóre z najbardziej powszechnych alergenów pojawiły się aż miesiąc wcześniej, inne z kolei dwa tygodnie przed czasem uznawanym za normę wieloletnią. Ostatnie sezony były dla alergików bardzo trudne z powodu długotrwałego braku opadów deszczu, które mogłyby oczyścić powietrze z pyłków.
W przyszłości, kiedy średnie temperatury zaczną się podnosić, łagodnych zim będzie coraz więcej, przez co sezon pylenia roślin jeszcze się wydłuży. Eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia szczególnie przyglądają się obecnie krajom, gdzie największe ryzyko stanowią choroby szerzące się w stopniu błyskawicznym, takie jak malaria, cholera czy biegunka.
Najgroźniejsze z nich są efektem mnożenia się populacji moskitów, które roznoszą wirusy. Wraz ze wzrostem średnich temperatur sezon rozrodczy tych owadów wydłuża się, co szczególnie widoczne jest w krajach, gdzie dotąd nie było zbyt ciepło.
Problem ten coraz częściej dotyczy na przykład Korei Południowej czy wyżynnych obszarów Papui-Nowej Gwinei. Także w Polsce w ubiegłych latach mogliśmy obserwować wydłużenie się nawet o 2-3 miesiące sezonu występowania komarów. Zdarzało się, że dokuczały nam one nawet w listopadzie.
Kolejnym niepokojącym zjawiskiem jest wzrost liczby i siły tropikalnych huraganów i tajfunów. Powodują one coraz większe zniszczenia, zwłaszcza w krajach, gdzie przyrost naturalny przebiega gwałtownie, tak jak w Indiach czy Chinach. Tam też zagrożenie klęską humanitarną jest największe.
Tymczasem wzrastający poziom wód w oceanach częściej będzie zmuszać ludność do osiedlania się na wyżej położonych obszarach, gdzie warunki atmosferyczne nie są sprzyjające. Wraz z tym nastąpią masowe migracje ludności na nowe, wciąż nieznane obszary, co również stanowi ryzyko.
Jak się okazuje zmiany klimatyczne mają wiele konsekwencji z którymi każdemu z nas przyjdzie się wkrótce zmierzyć, bez względu na to, kto jest za to odpowiedzialny, natura czy też działalność człowieka.