Komórki mogą zmartwychwstać
Jednym z podstawowych praw natury jest to dotyczące nieuchronności śmierci, jednak amerykańscy naukowcy badający procesy umierania komórek - apoptozy - trafili na ślady bardzo ciekawego mechanizmu, który nazywany jest z greki anastasis, co jest terminem zaczerpniętym z dzieł religijnych i oznacza po prostu zmartwychwstanie.
Jednym z podstawowych praw natury jest to dotyczące nieuchronności śmierci, jednak amerykańscy naukowcy badający procesy umierania komórek - apoptozy - trafili na ślady bardzo ciekawego mechanizmu, który nazywany jest z greki anastasis, co jest terminem zaczerpniętym z dzieł religijnych i oznacza po prostu zmartwychwstanie.
Po raz pierwszy na ślad tego procesu trafił student Hogan Tang, który dodał do komórek etanol, a następnie usunął go. I ku jego wielkiemu zdziwieniu część komórek zdołała ożyć - a następnie istnienie komórkowego "zmartwychwstania" udało się potwierdzić na komórkach pochodzących zarówno od ssaków jak i od dużo mniej zaawansowanych ewolucyjnie muszek owocówek, co wskazuje na to, że jest to proces bardzo stary.
Zrozumienie jego działania może nas znacznie przybliżyć do zrozumienia powstawania nowotworów, gdyż zabicie, a następnie ożywienie komórki często prowadzi do mutacji jej DNA - a dziś, dzięki pracom zespołu Denise Montell z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara, wiemy już, że faktycznie jest on bardzo zbliżony do mechanizmów stojących za rakiem i jego nawrotami.
Naukowcy sugerują, że właśnie komórkowe "zmartwychwstanie", choć co do zasady jest procesem bardzo przydatnyn dla przetrwania organizmu może idealnie wyjaśniać w jaki sposób, wiele miesięcy czy lat po zakończeniu terapii i wyleczeniu nowotworu potrafi on powrócić.
Ale hipoteza ta wymaga jeszcze potwierdzenia.
Źródło: , Zdj.: By Doc. RNDr. Josef Reischig, CSc. (Author's archive) [],