Kongres nie pozwoli NASA na złapanie planetoidy

NASA przywróciła w na początku roku do życia nasze sny o dalszym podboju kosmosu ogłaszając swój ambitny plan pochwycenia planetoidy i ściągnięcia jej na orbitę w celu dokładniejszego zbadania . Plan ten poparł prezydent Barack Obama, który umieścił go w swoim projekcie budżetu, teraz jednak wygląda na to, że misja ta raczej nie wypali - na drodze stanęli bowiem Republikańscy politycy w amerykańskim Kongresie.

NASA przywróciła w na początku roku do życia nasze sny o dalszym podboju kosmosu ogłaszając swój ambitny plan pochwycenia planetoidy i ściągnięcia jej na orbitę w celu dokładniejszego zbadania . Plan ten poparł prezydent Barack Obama, który umieścił go w swoim projekcie budżetu, teraz jednak wygląda na to, że misja ta raczej nie wypali - na drodze stanęli bowiem Republikańscy politycy w amerykańskim Kongresie.

NASA przywróciła w na początku roku do życia nasze sny o dalszym podboju kosmosu . Plan ten poparł prezydent Barack Obama, który umieścił go w swoim projekcie budżetu, teraz jednak wygląda na to, że misja ta raczej nie wypali - na drodze stanęli bowiem Republikańscy politycy w amerykańskim Kongresie.

W planie przedstawionym przez NASA Barackowi Obamie na przyszłoroczny budżet dla agencji znalazły się środki m. in. na wystrzelenie już w roku 2017 na pokładzie nowej, ciężkiej rakiety nośnej statku Orion z astronautami, którzy mieliby dotrzeć w dalsze zakątki przestrzeni kosmicznej, a także na złapanie planetoidy w ramach misji nazwanej ARM - Asteroid Retrieval Mission.

Reklama

Zdaniem Republikańskich kongresmenów właśnie ta ostatnia misja nie jest wystarczająco umotywowana i nie chcą oni dać prezydentowi środków na jej przeprowadzenie. Poparli oni jednak przekazanie 1.77 miliarda dolarów na zbudowanie nowej rakiety i 1.2 miliarda zielonych na zbudowanie statku Orion. Najważniejsze, według tych polityków, jest bowiem to aby do 2017 roku z amerykańskiej ziemi mogli znowu startować astronauci i to powinno być absolutnym priorytetem dla NASA na najbliższe lata. Politycy ci poparli także wydanie 2.9 miliarda dolarów na rozwój Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Misja ARM zakłada zbudowanie zasilanego energią słoneczną bezzałogowego statku kosmicznego, który przyciągnie na orbitę niewielką planetoidę o średnicy 7 metrów i masie około 500 ton. Dalej do roku 2025 (a możliwe, że już w 2021) stopę na jej powierzchni mają postawić astronauci.

Zdaniem NASA misja ta ma pozwolić nie tylko na dokładne zbadanie planetoidy lecz także na dopracowanie technologii koniecznych zarówno do ochrony naszej planety przed tego typu obiektami jak i potrzebnych do dalszego podboju kosmosu.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy