Korea Północna wykonała próbę jądrową (relacja)

Zgodnie z oczekiwaniami Korea Północna przeprowadziła minionej nocy trzecią próbę atomową. Wskazują na to dane z sejsmografów, które odnotowały średniej siły trzęsienie ziemi w północno-wschodniej części kraju, dokładnie tam, gdzie dokonano prób w 2006 i 2009 roku.

Wstrząs o sile 5,1 stopnia w skali Richtera miał miejsce dzisiaj o godzinie 3:57 czasu polskiego w północno-wschodniej części Korei Północnej, w okolicach miejscowości Sungjibaegam, 378 kilometrów na północny wschód od Phenianu. Trzęsienie mogło zostać spowodowane przez odpalenie ładunku o sile 6-7 kiloton, dla porównania Amerykanie zrzucili na Hiroszimę w 1945 roku ładunek o mocy 15 kiloton.

Według władz w Seulu to żelazny dowód na to, że władze komunistycznego kraju spełniły swoje zapowiedzi i dokonały trzeciej próby atomowej. W tym samym miejscu, na poligonie Punggye-yok, dokonano poprzednich dwóch prób jądrowych w 2006 i 2009 roku. Testy są realizowane pod powierzchnią ziemi, mniej więcej na głębokości około 1 kilometra.

Władze Korei Południowej zwołały nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Podniesiono stan gotowości wojsk USA i Korei Południowej do WATCHCON 2, co odpowiada "istotnemu zagrożeniu bezpieczeństwa". To ostatni poziom przed stanem wojny.

Korea Północna potwierdziła, że pomyślnie przeprowadziła podziemną próbę małego ładunku jądrowego o większej sile niż dwa poprzednie. Dziennikarka w państwowej telewizji z uśmiechem na twarzy przekazała, że próba została przeprowadzona w warunkach bezpiecznych i dobrze przygotowanych. "Czas na gotowość bojową" - tak zwróciło się do żołnierzy Biuro Polityczne Centralnego Komitetu Partii.

Stacje meteorologiczne na terytorium Korei Płd., Japonii, Chin i Rosji na bieżąco monitorują stężenie w powietrzu radioaktywnych pyłów. Region będzie się dzisiaj znajdować pod wpływem ośrodka niskiego ciśnienia, który powstaje nad południową Japonią i będzie się przemieszczać na wschód.

Jeśli powstał obłok radioaktywny, to wiatr będzie go gnał na wschód nad wody Morza Japońskiego, gdzie zostanie zablokowany przez wiatr wiejący z przeciwnych kierunków. Może więc stanowić częściowe zagrożenie zarówno dla samych mieszkańców Korei Północnej, jak i Japończyków oraz Rosjan z Kraju Nadmorskiego.

Przypomnijmy, że ostatnio Google na której widoczne są nie tylko ulice Phenianu, lecz również obozy pracy.

O sytuacji będziemy informować na bieżąco.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas