Kosmiczne górnictwo pod wodą

Plan wydobywania rzadkich pierwiastków z planetoid jest jednym z priorytetów NASA - gdyby misja ta się powiodła agencja byłaby w stanie przynosić Amerykanom wymierne korzyści. Przygotowania do misji trwają pełną parą, a ostatnio astronauci przeprowadzili jej symulację pod wodą.

Plan wydobywania rzadkich pierwiastków z planetoid jest jednym z priorytetów NASA - gdyby misja ta się powiodła agencja byłaby w stanie przynosić Amerykanom wymierne korzyści. Przygotowania do misji trwają pełną parą, a ostatnio astronauci przeprowadzili jej symulację pod wodą.

Plan wydobywania rzadkich pierwiastków z planetoid jest jednym z priorytetów NASA - gdyby misja ta się powiodła agencja byłaby w stanie przynosić Amerykanom wymierne korzyści. Przygotowania do misji trwają pełną parą, a ostatnio astronauci przeprowadzili jej symulację pod wodą.

Z kosmicznym górnictwem jest pewien problem - nikt nigdy nie wydobywał niczego w otwartej przestrzeni kosmicznej dlatego bardzo ciężko przygotować się do tego zadania. NASA zaprzęgła zatem do pomocy astronautów Stana Love oraz Steve'a Bowena, którzy spędzili razem ponad 62 godziny w kosmicznej próżni.

Reklama

W basenie o głębokości 12 metrów, który znajduje się w Centrum Lotów Kosmicznych imienia Lyndona B. Johnsona w Houston (tam znajduje się także Centrum Kontroli Misji gdzie w filmach zawsze astronauci zgłaszają problem ;)), zanurzono makietę statku Orion, który ma zabrać kosmicznych górników w miejsce docelowe oraz model drugiego, w pełni automatycznego statku kosmicznego, który wcześniej ma planetoidę uchwycić. Tam w warunkach udających brak grawitacji astronauci musieli pobrać próbkę skały.

Celem symulacji było ustalenie taktyki oraz narzędzi jakie będą potrzebne podczas prawdziwej misji, a astronauci mieli także ocenić jakie stroje byłyby dla nich w tej sytuacji najlepsze. Pod wodą mieli oni na sobie ACES - Advanced Crew Escape Suit - kombinezon, który w pewnych momentach lotu Orionem załoga ma mieć na sobie ze względów bezpieczeństwa, i który jest zmodyfikowaną wersja stroju używanego na pokładzie wahadłowców kosmicznych. Inżynierowie NASA pracują aby stroje te nadawały się także do zadań na zewnątrz pojazdu tak aby oszczędzić nieco cennego miejsca na pokładzie.

Misja na planetoidę, która ma odbyć się za kilka lat ma być wstępem do właściwego zadania - załogowego lotu na Marsa.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy