Ku bozonom Higgsa

Bozony Higgsa to hipotetyczne cząstki elementarne, które istniały zaraz po Wielkim Wybuchu i dały początek wszelkiej materii jaką znamy. Przynajmniej taka jest teoria, jako że cząsteczki te istnieją wyłącznie na papierze. Teraz, coraz bardziej rozgrzany Wielki Zderzacz Hadronów jest na dobrej drodze do potwierdzenia ich istnienia.

Bozony Higgsa to hipotetyczne cząstki elementarne, które istniały zaraz po Wielkim Wybuchu i dały początek wszelkiej materii jaką znamy. Przynajmniej taka jest teoria, jako że cząsteczki te istnieją wyłącznie na papierze. Teraz, coraz bardziej rozgrzany Wielki Zderzacz Hadronów jest na dobrej drodze do potwierdzenia ich istnienia.

Bozony Higgsa to hipotetyczne cząstki elementarne, które istniały zaraz po Wielkim Wybuchu i dały początek wszelkiej materii jaką znamy. Przynajmniej taka jest teoria, jako że cząsteczki te istnieją wyłącznie na papierze. Teraz, coraz bardziej rozgrzany Wielki Zderzacz Hadronów jest na dobrej drodze do potwierdzenia ich istnienia.

Naukowcom tak ciężko odnaleźć bozony Higgsa ze względu na to, że ich masa, a co za tym idzie - energia konieczna do ich wytworzenia nie jest znana. Dodatkowo są one wysoce niestabilne i szybko znikają w chmurze innych, bardziej popularnych cząsteczek, które dobrze maskują ich obecność.

Reklama

Bozony Higgsa są jedynym brakującym ogniwem rządzącego obecnie światem fizyki Modelu Standardowego, który opisuje wszystkie znane cząsteczki i siły, za wyjątkiem siły grawitacji. Zgodnie z Modelem Standardowym to właśnie bozony Higgsa nadają masę pozostałym cząstkom - kwarkom i leptonom.

Jednym z głównych celów znanego chyba wszystkim Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC) jest znalezienie właśnie tych cząsteczek, a tym samym potwierdzenie ich istnienia. Do tej pory maszyna ta rozgrzewała się - badacze używali coraz to większych energii aby zderzać ze sobą cząsteczki - i miała zostać zamknięta w okolicach 2012, aby zostały przeprowadzone naprawy drobnych usterek, jednak w dotychczasowych testach spisuje się ona na tyle dobrze, że naprawy zostały odłożone na 2013 rok, co daje naukowcom dodatkowe 2 lata na prowadzenie badań.

Już w tym roku możliwe ma być użycie maksymalnej energii 7TeV (terraelektronowoltów), która w przyszłym roku ma zostać jeszcze dodatkowo zwiększona - jednak najpierw naukowcy muszą przeprowadzić badania oceny ryzyka.

I wierzą oni, że w ciągu tych 2 lat będą w stanie potwierdzić istnienie bozonów Higgsa - sądzą, że pierwsze ich znaki powinny się pojawić jeszcze do końca tego roku, a rok 2012 powinien przynieść potwierdzenie.

Nie są to jedyne cząsteczki, w które celują badacze. Równie ciekawym celem wydaje się ciemna materia (z której składa się około 1/4 naszego wszechświata).

LHC nie jest jedynym tego typu urządzeniem, które zajmuje się poszukiwaniem bozonów Higgsa - naukowcy pracujący z innym akceleratorem cząstek - Tevatronem w laboratorium Fermilab w Illinois w Stanach Zjednoczonych - prowadzą poszukiwania od dłuższego już czasu. Na razie udało im się wykluczyć istnienie bozonów o masie 158 i 175 GeV.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy