Kulig po szwedzku

Jakiś czas temu pisaliśmy o szalonym kuligu we Francji. Jednak to co zobaczycie teraz to już chyba szczyt szaleństwa. I kto by pomyślał, że zazwyczaj spokojni Szwedzi wymyślą coś takiego?!

Jakiś czas temu pisaliśmy o szalonym we Francji. Jednak to co zobaczycie teraz to już chyba szczyt szaleństwa. I kto by pomyślał, że zazwyczaj spokojni Szwedzi wymyślą coś takiego?!

Trójka śmiałków postanowiła skorzystać z uroków zimy i z braku innego ciągnika podpięła swoje sanki do myśliwca Saab Viggen. Jedno jest pewne- panowie nie zmarzli.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas