Kultowe Commodore 64 wróciło

Tym razem już na pewno. Mimo różnych plotek i domysłów, według których firma Commodore USA, która chciała ożywić markę Commodore 64 to tylko żart - okazało się, że nie - i w przyszłym tygodniu ma ona rozpocząć wysyłanie do odbiorców zamówionego sprzętu. Ktoś chętny na nettopa w kultowej, beżowej obudowie?

Tym razem już na pewno. Mimo różnych plotek i domysłów, według których firma Commodore USA, która chciała ożywić markę Commodore 64 to tylko żart - okazało się, że nie - i w przyszłym tygodniu ma ona rozpocząć wysyłanie do odbiorców zamówionego sprzętu. Ktoś chętny na nettopa w kultowej, beżowej obudowie?

Tym razem już na pewno. Mimo różnych plotek i domysłów, według których firma Commodore USA, która chciała ożywić markę Commodore 64 to tylko żart - okazało się, że nie - i w przyszłym tygodniu ma ona rozpocząć wysyłanie do odbiorców zamówionego sprzętu. Ktoś chętny na nettopa w kultowej, beżowej obudowie?

Komputer wyposażony został w dwurdzeniowy procesor Intel Atom D525 taktowany częstotliwością 1.8GHz, grafikę NVIDIA Ion 2 (z 512 MB pamięci DDR3), 2 lub 4 GB pamięci RAM, opcjonalnie WiFi i dyski o pojemnościach od 160 GB do 1 TB.

Reklama

Wszystko to w cenie wahającej się od 595 do 895 dolarów. Co ciekawe producent sprzedaje też wersję C64x Barebones - będącą samą tylko obudową (z wbudowanym czytnikiem kart pamięci) - co kosztować ma 250 dolarów. I chyba ta opcja wydaje się najciekawsza, mimo że 250$ za kawałek plastiku to dość dużo, nawet biorąc pod uwagę bardzo fajną, mechaniczną klawiaturę Cherry, którą znajdziemy w środku.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy