Latające samochody wkrótce na drogach i w powietrzu

Po wielu latach prób wreszcie do produkcji seryjnej trafi latający samochód Terrafugia. Budująca je firma ma już zamówienia na 100 egzemplarzy, które trafią do klientów po uzyskaniu ostatnich homologacji wymaganych w ruchu kołowym i powietrznym.

Po wielu latach prób wreszcie do produkcji seryjnej trafi latający samochód Terrafugia. Budująca je firma ma już zamówienia na 100 egzemplarzy, które trafią do klientów po uzyskaniu ostatnich homologacji wymaganych w ruchu kołowym i powietrznym.

Po wielu latach prób wreszcie do produkcji seryjnej trafi latający samochód Terrafugia. Budująca je firma ma już zamówienia na 100 egzemplarzy, które trafią do klientów po uzyskaniu ostatnich homologacji wymaganych w ruchu kołowym i powietrznym.

Koncepcja samolotu, który w krótkim czasie może zmienić się w samochód pojawiła się w latach 50-tych. Jednak do tej pory nie pojawił się żaden model, który osiągnąłby masową produkcję. Szanse na to ma konstrukcja produkowana przez firmę Terrafugia (łac. ucieczka z ziemi).

Właściciel firmy ogłosił, że złożonych zostało już ponad 100 zamówień, jednak ze względu na konieczność zdobycia niezbędnych homologacji właściciele muszą poczekać z odbiorem jeszcze jakiś czas.

Reklama

Transformacja z samolotu w samochód i na odwrót zajmie zaledwie 20 sekund. Zasięg lotu wynosi 790 kilometrów przy prędkości przelotowej 172 km/h i maksymalnej 185 km/h. Jeśli liczycie, że do prowadzenia nim wystarczy zwykłe prawo jazdy, mamy dla was złą wiadomość. Jego posiadaczami mogą być tylko osoby z licencją pilota.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy