LauncherOne, czyli rakieta od Virgin Galactic

Virgin Galactic bardzo prężnie rozwija się w świecie przemysłu kosmicznego. Po ubiegłorocznej katastrofie SpaceShipTwo, firma Richarda Bransona nie spowolniła swojego rozwoju i właśnie zakończyła prace nad budową centrum projektowania oraz produkcji dwustopniowych rakiet o nazwie LauncherOne...

Virgin Galactic bardzo prężnie rozwija się w świecie przemysłu kosmicznego. Po ubiegłorocznej katastrofie SpaceShipTwo, firma Richarda Bransona nie spowolniła swojego rozwoju i właśnie zakończyła prace nad budową centrum projektowania oraz produkcji dwustopniowych rakiet o nazwie LauncherOne.

Będą one bezpośrednią konkurencją dla systemów oferowanych przez SpaceX i Orbital Science, ale jednocześnie będą najtańsze na rynku. Nowoczesne rakiety będą mogły wynosić na orbitę niewielkie ładunki o masie do 225 kilogramów.

Nowe projekty i ich owoce będą powstawały w siedzibie zlokalizowanej na lotnisku w Long Beach, w Los Angeles. Najciekawszy w całym planie wynoszenia rakiet jest fakt, że nie będą one startowały z ziemi, tylko z pokładu samolotu WhiteKinghtTwo, z wysokości kilkudziesięciu kilometrów, co 3-4 godziny.

W ten sam sposób będą też "wystrzeliwani" na skraj kosmosu turyści, tylko tyle, że nie będą znajdowali się w rakiecie, a na pokładzie statku SpaceShipTwo. System tym Virgin Galactic drastycznie obniż koszty misji. Niestety jednak takie rozwiązanie odbije się na masie ładunków, które będą stosunkowo niewielkie. No cóż, coś za coś.

Ciekawostką jest to, że bardzo podobny sposób wynoszenia ładunków przedstawiła niedawno DARPA, , która zamiast WhiteKnightTwo wykorzysta do tego zdania zmodyfikowany myśliwiec F-15E.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas